Data: 2008-10-08 02:43:37
Temat: Re: mam talent
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka:
> > i co z tego. Nie oni sa od wychowania...
>
> Tu nie chodzi o wychowywanie. Uświadomili dzieciakowi, że nie wystarczy
> coś umieć, trzeba jeszcze być kimś. A bycie kimś w jego przypadku
> oznacza pozbycie się niepotrzebnego gwiazdorzenia.
problem jest taki, ze to dla _nich_ jest niepotrzebne gwiazdorzenie, i
powiedzieli to w sposob chamski. Oni sa tam od odeny talentu.
Publicznosc nie gwizdala na chlopaka, wrecz odwrotnie- jak widzisz
publicznosci jego gwiazdorzenie nic nie przeszkadzalo zeby go oklaskiwac.
> W tym konkursie można
> wygrać sporo pieniędzy, ostatecznie decydują widzowie i widzowie mogą
> takiego talentu nie polubić. On występuje nie dla siebie, ale dla
> innych. Jego występ ma ludziom sprawiać radość, a ta wynika i podziwu
> nad talentem i z podziwu nad osobowością.
Oni wystepuje dla siebie, a potem dla innych. Publicznosci sie to podobalo,
ale od tej swietej trojcy dostalo sie jemy po glowie a nie jego wyczynom na
scenie. Dodakowo uwagi byly po prostu chamskie.
>
> >>> Beznadzieja. Powstrzymam sie od krytykowania polskiem mentalnosci, bo
> > chyba
> >>> jaka jest to teraz kazdy widzi.
> >> Przestań Iwonka z tą polską mentalnością, bo Amerykanie wzorem raczej
> >> dla nikogo być nie powinni, z tego kraju największe chore patologie
> >> wychodzą. W Polsce na szczęście jeszcze nikt do siebie w szkole nie
> >> strzela np.
> >
> >
> > Paulinko, w Polsce nie strzelaja sie tylko dlatego, ze nie ma pozwolenia
na
> > bron. A patologie to jakie?co do wzoru- nie o tym pisze.
>
> Jedną z najbardziej chorych patologii amerykańskich IMO jest przymus
> bycia popularnym w szkole. I te idiotyczne bale, gdzie się wybiera
> królową i króla balu...
przymus?? LOL - przymusu nie ma, glupoty opowiadasz.
A popularnosc w szkole jest takim samym zjawiskiem jak i w Polsce. Grupki,
klitki, lubieni nielubieni - to zjawisko powszechne.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|