Anka P. <t...@a...pl> napisał(a):

> Iwon(K)a pisze:
>
> > no, szkoda. Bo cokolwiek sie napisze zrozumiesz po...swojemu :)
>
> Że niby jak miałam to zrozumieć inaczej? Piana z pyska, nienawiść.
> Trochę to za mocne słowa.



na luzie- wyluzuj sie kobieto. Ja tam w usmiechu bylam a nie piesci
bokserskiej, Wyluzuj....
>
> > widac tak. Bo w linku tu podanym to sie wypowiedzial. Malo bo malo, ale
> > odezwal sie.
>
> Był zajęty czymś innym niz odpowiadanie na pytania, może stąd tak mało
> powiedział.


znaczy juz widzialas? i co sie takiego stalo, ze malo mowil bo malo
dziennikarka sie go pytala, a matka jak nakrecona odpowiadala- znow wracamy
do punktu wyjscia. Wyluzuj, to byl show, wyszedl rozbawiony, wlasnie sie
dowiedzial ze jednak przeszedl....


> > a zadala mu jakies pytanie?
>
> Kilka.


i odpowiedzial. Mamusi jednak silniejsza jest , za synusia sie wypowiada.
Znam takie nadgorliwe mamusie, ba! zony nawet- pytasz sie nastolatka, meza-
a odpowiedz uzyskujesz od mamusi/zony ;))

>
> > a rozumiesz slowo "dla ciekawostki" czy znow zrozumialas je po
swojemu :>>>
>
> To odpowiem w podobnym stylu, żebyś zrozumiała.
> Dla ciekawostki są inne czasy i Twoja ciekawostka już za bardzo nie
uchodzi.

aa, to jednak nie zrozumialas.

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/