Data: 2008-10-10 21:36:49
Temat: Re: mam talent
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur pisze:
> Paulinka pisze:
>
>>> Albo się zapędzasz albo podpadasz pod stereotyp (przeszkadza Ci to,
>>> że pojechała?)
>>
>> Być może, bo nie wiem w jakim celu tam pojechała. Zakładam, że za tzw.
>> lepszym życiem, jak się mylę to niech sie Iwonka wypowie.
>
> Nie no, dobra, ale w jakim celu Cię to obchodzi? Bo nie kumam za bardzo.
> Zawiścisz czy jak?
Obchodzi mnie relacja niewykształceni ludzie kontra polish jokes.
A czego ja mam jej zazdrościć, walczę lokalnie. Tak jak umiem. Polska mi
ekonomicznie daje nierówne szanse, ale stąd nie wyjeżdżam.
>>>>> Ale Ty na podstwie faktow wystawilas opinie.
>>>>
>>>> Ja zwykle wystawiam opinie na podstawie faktów.
>>>
>>> Jedyne i niepodważalne? Wiesz, ze z jednego faktu mozna wyciągnąć
>>> kilka zupełnie odmiennych wniosków?
>>
>> Fakt. Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a
>> czarne jest czarne(by) Jarosław Kaczyński
>
> Fajnie jest nie przyjmować do wiadomości rzeczy oczywistych :) Czasem
> stosuję to wobec dzieci, ale powoli przestają mi wierzyć. Ostatnio córka
> coś bąknęła żebym nie paliła głupa czy jakoś tak ;)
Kwadratura koła. Iwonka powiedziała:
"
I to nie Amerykanie wymyślili Twoje poglądy, tylko Ty na podstawie
jakiegos programu".
Tylko, ze amerykanie wymyślili formułę. Polacy idiotycznie kopiują.
>>>> Weź schyl swoją magisterską głowę i uszanuj ludzi, którzy Ci
>>>> kanalizację podłączyli, bo pani mgr nie ma o tym zielonego pojęcia,
>>>> a polaczek po zawodowce ma.
>>>
>>> Co nie zmienia, że kanalarz niekoniecznie prezentuje wysoki poziom i
>>> kulturę. Równiez u siebie w kraju.
>>
>> Szacunek mu się należy jak każdemu. Bo szanujesz jego pracę, a nie
>> np.rynsztokowy słownik.
>
> Szacunek mu się należy za to że jest kanalarzem? Czyli mam szanować
> leniwą urzędniczkę na poczcie na ten przykład, bo ona raczyła zająć sie
> czymś czym ja nie chciałam? Nie chcę Cię rozczarowywać, ale nikt
> (pomińmy wolontariuszy) nie pracuje za darmo. Ci ludzie pracowali dla
> pieniędzy a nie po to żeby budować lepszy kraj. A pojechali tam nie dla
> idei tylko żeby się ustawić. Bo panowała (baaaardzo długo) opinia, że
> Ameryka to kura co złote jajka niesie a forsa leży na ulicy (i do
> pewnego momentu w zasadzie tak było). Mało tego, ten gość co Iwonce
> podłączył kanalizację też zgarnął za to kasę i to pewnie niemałą. Nikt
> tu łaski nie robi ani nie poświęca się dla dobra tych co nie potrafią.
Ja szanuję ludzi za to, bo coś dobrze robią. Nie ważne czy to pani z
okienka, czy Józek, co mi kładł kafelki.
> To tyle na temat szanowania "po zawodzie". Bo dla mnie (i myślę, ze nie
> tylko dla mnie) istnieje tylko szanowanie "po człowieku" bez względu na
> stopień naukowy, wykonywany zawód i zaangażowanie w historyczne walki na
> Westerplatte. Tak samo jak nie będę szanować prezydenta tylko za to, że
> jest prezydentem tak samo nie będę szanować schlanego budowlańca za to,
> że raczył wleźć na rusztowanie (i z niego nie spaść).
Ja też z branży artystycznej. Widziałam niemało...Dlatego szanuję ludzi
za ich efekty, mogę kogoś nie lubić, bo jest dla mnie osłem/burakiem,
ale doceniam to co zrobił.
--
Paulinka
|