Data: 2001-10-30 14:32:33
Temat: Re: manipulacja a perswazja
Od: Straus <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 30 Oct 2001 15:03:41 +0100, Daga Gorczyńska
<d...@a...net.pl> wrote:
>:) Plakat nie jest w tym przypadku czynnikiem decydującym. On tylko
>zwraca uwagę, taka jest jego rola. Co Ty zrobisz z pozyskana uwagą,
>zależy już od Ciebie. Zakładając, że nie było tam bodźca podprogowego
>pt. "Potrzebujesz mieszkania! Bierz mnie!" :)))))))
Akurat na mnie ponad rok temu znakomicie dzialaly mobilizujaco
geby politykow i to znacznie lepiej niz jakakolwiek reklama (nawet
ta oslawiona podprogowa ;-))) Mysle, ze na reklamach kredytow
powinni umieszczac gebe Balcerowicza a na reklamie produktow
gebe Leppera (kupujcie poki jeszcze mozecie !!) ;-))
Notabene czytalem takie opowiadanie SF w krokach w nieznane
(nie pamietam juz czyje) o miescie w ktorym nastapil wielki wybuch
fabryki. Otoz mieszkancy obudzili sie jak zwykle i rozpoczeli kolej-
ny dzien, tyle ze reklamy byly jakies inne, agresywne. Wszyscy
zasypiali punktualnie o 24:00 Kilku mieszkancow zasnelo o 24:00
w przypadkowych miejscach, w piwnicy i w przejsciu a jak sie wy-
gramolili rano na swiat, to byla ta sama data co wczoraj ... Tyle,
ze reklamy byly inne, i nastepnego dnia znowu inne ... Tego swiata
nie opanowali obcy, tylko po wielkim wybuchu odbudowano malutka
kopie swiata, taka na powierzchni stolu, na tym stole zostaly zakle-
te dusze mieszkancow, ktorzy codziennie byli karmieni papka rekla-
mowa. O 24:tej wylaczano prad, mierzono sprzedaz, wymazywano
ludzikow i od nowa. Czy sprzedaz produktu Y wzrosla az o 29% ?
Swietnie, ta kampania jest sprawdzona, mozna ja jutro wdrozyc w
prawdziwym swiecie ;-)))
>niczym nie świadczy. :) Mam w pamięci kilka plakatów i kilka nazw, ale
>to jeszcze nie znaczy, że zdecyduję się na wszystkie, bo mnie do tego
>reklama popycha. :))) Reklama nie ma aż takiej mocy.
Piszesz, ze masz w pamieci plakaty. Sam usiluje ich nie ogladac
ale nie da sie. NIe rejestruje juz tego, ze te znam, tamtych nie znam,
tylko w podswiadomosci pewne slowa odswiezaja sie - slowa marki
Nie uciekne, a potem pojde w miejsce gdzie jest wybor i podswiado-
mie moge wybrac to, co kojarzy sie z jakims znanym (skad?) slowem.
Oczywiscie mam swoj rozum i przed tym sie bronie ale wiele wyborow
nie jest w pelni swiadomych - gdy sie spieszysz i szukasz czegos,
co nie ma dla Ciebie kluczowego znaczenia albo jest jednym z wielu
takich samych przedmiotow ...
>To już inna sprawa. :)) Ulegasz urokowi uroczej sąsiadki, a nie urokowi
>Cialdiniego. :)) A jeśli już jesteś ubezpieczony - nadal ulegasz
>sąsiadkom? :)))
Wlasnie po to zapisalem sie do pewnego OFE, zeby miec juz
spokoj z natretna sasiadka, a poza tym nie byl to zly wybor ;-))
Pozdrowionka
Straus
|