Data: 2003-03-06 11:58:29
Temat: Re: marynarz
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w wiadomości
news:b4789b$dbn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To mi przypomina dziewiętnastowieczny poradnik dla dobrych zon. Dobrze ma
> mąż, który ma taką zonę, a kiedy myslę o żonie, robi mi się smutno.
mnie sie czasem tez robi smutno. Ale to byl moj wybor. Swiadomy. Calkiem
swiadomy. Czasem tylko brak mi sil i wtedy robie kosmiczna awanture albo
przez kilka dni na pytania "co ci jest?" odburkuje z naciskiem "nic!".
Ale mozna. I mozna w tym czuc sie szczesliwie. Sklonnosc do poswiecen
wyssalam z mlekiem matki ;) a poza tym, moj partner tez sie stara byc w
porzadku wobec mnie i jak jest w domu, to przejmuje na siebie obowiazki
gotowania, prania, sprzatania i opieki nad synem. Ale mnie sie trafil dobry
egzemplarz, z niewielka iloscia wad, nie uniemozliwiajacych eksploatacji ;)
A pisalam o takim, co te wady moglby miec, bo zawsze trzeba sie liczyc z
najgorszym wedle mojej margolkowej teorii.
Margola
|