Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed
.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "gazeta.pl" <s...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: miod aloesowy
Date: Thu, 29 Jan 2004 13:13:29 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 35
Message-ID: <bvem7h$qcs$2@inews.gazeta.pl>
References: <buh738$1bu8$1@mamut.aster.pl> <buhmca$rbv$1@atlantis.news.tpi.pl>
<buitr1$658$1@atlantis.news.tpi.pl> <bv4fto$kn6$1@inews.gazeta.pl>
<4...@o...com>
NNTP-Posting-Host: as1-125.ostrowiec.dialup.inetia.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1075502130 27036 213.17.188.125 (30 Jan 2004 22:35:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 30 Jan 2004 22:35:30 +0000 (UTC)
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-User: slodka_cytrynka
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:189534
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@o...com> napisał w wiadomości
news:4015F691.815BB3CB@olypen.com...
> A w jaki sposob wyciskac ten sok? przez gaze? czy masz inny sposob? I
> dlaczego po ciemku?
> MB
Witam,
Przepraszam, ze odpowiadam z poślizgiem.
Ja przepuszczam liście przez maszynkę do mielenia, a potem odciskam sok w
gazie.
Dlaczego po ciemku? No ja nie robie tego po ciemku, tekst wkleiłam z
lenistwa. Zasadniczo chodzi, żeby sok nie był wystawiany na źródła światła,
bo jest wrażliwy i coś się z nim dzieje (fermentuje, albo cosik innego - nie
jestem chemikiem). Dlatego też należy trzymać w ciemnych butelkach w szafce.
A propo aloesu, to naprawdę zachęcam wszystkich do chodowania na oknie w
liczbie mnogiej, albowiem lepszego kwiatka i bardziej pożytecznego nikt nie
znajdzie, a odpowiednio zadbany wygląda również efektywnie. Można
podskubywać listki, zdjąć z nich skórkę i kolce, po czym posmarować buzię -
gładka i ściągnięta potem jak pupa dzidziusia.
Nieoceniony też na oparzenia i odmrożenia. Ok. 2 lat temu przy odcedzaniu
makaronu wylałam sobie znaczną część wrzątku na brzuch, zużyłam pół kwiatka,
ale nie mam żadnego znaku i żadnych bąbli wówczas nie miałam. Tylko
ciemniejszą plamkę, która po roku sama znikła. Warunek - trzeba działać
natychmiast i często zmieniać liście (miąższ szybko się zagrzewa i skóra
szczypie, ale nie nalezy zwracać na to uwagi). W ogóle wszelkie rany w mig
się leczą (choć na otwartych nie próbowałam).
Pozdrawiam serdecznie,
Akulka
|