Wcale mi nie wychodzą grube buły :(((. Świeże są chrupiące. A w ogóle to
lubię i jedne i drugie. To tak jak z goframi, jedni lubią miękkie a ja wolę
chrupiące (nawet twarde - szczególnie na drugi dzień - mam nawet taki
przepis - tylko mój mąż odkłada swoją część w woreczek foliowy żeby zmiękły)
;))))
Kama