Data: 2002-03-14 10:10:25
Temat: Re: moje dziecko i jego tatus :-( (dlugie)
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 14 Mar 2002 09:59:35 +0100, podpisując się jako "Mierzwiki"
<m...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>Postaram sie, zeby to bylo ostatni raz :-)
>Wiem, ze Marzena zna Asie i bardzo ja lubi, wiec domyslam sie jakie zywi
>uczucia do jej meza. Stad moje zdanie, zeby zloscila sie na niego, a nie na
>kogos kto chce Asi pomoc.
Miedzy prawda a Bogiem - conieco wiem o Asi sytuacji (tyle na ile sama
miala ochote mi powiedziec). Razem z mezem staramy sie jej pomagac na
miare naszych skromnych mozliwosci.
I tyle co moge od siebie do tej zawilej sytuacji dorzucic to to, ze
gdybym wiedziala gdzie Kamil mieszka to wierzcie mi nie omieszkalabym
tam sie przespacerowac i powiedziec mu co sadze o zostawianiu zony z
dzieckiem.
Nasze dzieci niewiele roznia sie wiekiem i naprawde golym okiem widac
roznice w zachowaniu mojego syna i Basi.....
Marzena
|