Data: 2001-10-04 14:11:26
Temat: Re: mukowiscydoza
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cezary Zekanowski wrote:
> > A zwolennicy - wysuwają merytoryczne argumenty? Większość twojego tekstu
> skupia
> > się na tym, że w wielu krajach badania takie są prowadzone, a argumentów
> > merytorycznych znalazłem mało:
>
> No, ja podalem pare odnosnikow bibliograficznych. Moge jeszcze dodac prof.
> Dodge'a z Acta Pediatrica suppl. 432: 28-32 (1999).
Mogłeś sobie je darować, bo nie o gołe odnośniki chodzi. Za pomocą odnośników
wskazujesz źródło informacji i dajesz czytelnikowi możliwość weryfikacji tej
informacji (1. niewiarygodne źródło 2. niezrozumienie źródła 3. oszustwo -
źródło nic takiego nie podaje 4. źródło wiarygodne i zacytowane poprawnie). Tu
chodzi o wyliczenie faktów (z podaniem odnośników) i przedyskutowanie ich
odniesienia do polskich warunków.
> > Obowiązek udowodnienia przydatności spoczywa na tym,
> > kto proponuje wprowadzenie jakiegoś postępowania - inaczej zaleją nas
> > żądania wprowadzania wszystkiego.
>
> Na mnie nic nie spoczywa. To juz raczej na przeciwnikach, bo ze sa
> niemerytoryczni to fakt. Ja po prostu poddalem temat wyjsciowy do dyskusji.
No to będziemy usztywniać swoje stanowiska. "Że są niemerytoryczni to fakt" - po
co w ogóle z Tobą rozmawiać, skoro a priori zakładasz, że przeciwnicy są
niemerytoryczni? Nie ma mowy, żebym odwalał kawał ciężkiej roboty za zwolenników
jakiegokolwiek postępowania. Jak jestem czegoś zwolennikiem, to JA się staram
wytłumaczyć moje stanowisko przeciwnikom i staram się ich przekonać. Sądzisz, że
jako przeciwnik będę grzebał w źródłach i próbował siebie samego nawrócić?
Gdybym był doradcą ministra, to wtedy musiałbym sam wynaleźć za i przeciw.
Leszek
|