Data: 2001-10-04 20:20:38
Temat: Re: mukowiscydoza
Od: "Cezary Zekanowski" <c...@w...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Drogi Leszku,
> > No, ja podalem pare odnosnikow bibliograficznych. Moge jeszcze dodac
prof. Dodge'a z Acta Pediatrica suppl. 432: 28-32 (1999).
>
> Mogłeś sobie je darować, bo nie o gołe odnośniki chodzi.
Wydaje mi sie, ze podalem nie tylko odnosniki, ale zaraz dalej zakres
stosowania,
skrotowo korzysci, a
w nastepnym poscie (dzieki uwagom Michala) rozszerzylem wyliczonko faktow.
Moje zdanie zreszta uciales w miejscu gdzie te korzysci wlasnie zaczynalem
cytowac. Typowy chwyt erystyczny.
> chodzi o wyliczenie faktów (z podaniem odnośników) i przedyskutowanie ich
> odniesienia do polskich warunków.
Polskie warunki moga roznic sie tylko uwarunkowaniami ekonomicznymi. Moge tu
pojsc na ustepstwo. Poza tym wszelkie argumenty merytoryczne prawdziwe w
Brisbane, sa rowniez peawdziwe w Warszawie.
> > Na mnie nic nie spoczywa. To juz raczej na przeciwnikach, bo ze sa
> > niemerytoryczni to fakt. Ja po prostu poddalem temat wyjsciowy do
dyskusji.
>
> No to będziemy usztywniać swoje stanowiska. "Że są niemerytoryczni to
fakt" - po
> co w ogóle z Tobą rozmawiać, skoro a priori zakładasz, że przeciwnicy są
> niemerytoryczni?
Ja nie zakladam, ja skrotowo relacjonuje. Czy mialem moze przedstawic
stenogramy z
posiedzenia Grupy Roboczej Mukowiscydozy czy tez wybrane fragmenty z listow
do redakcji Polityki? Czy moze mam wyliczyc ile na prawde kosztuje test PAGE
na mutacje delF508? Przeciwnicy polscy np. negowali w ogole zasadnosc,
skutecznosc tego testu, wymieniajac kraje w ktorych test jest stosowany
wyliczali np. Niemcy i Bialorus, a pomijali Australie i USA, podawali dziwne
wyliczenia dotyczace kosztow testu etc. O tym myslalem mowiac o
niemerytorycznych argumentach. .
Ja podalem pare faktow dotyczacych schematu testu, korzysci medycznych i
spolecznych (bo to mnie tak na prawde interesuje), z ktorymi
Michal jak rozumiem sie zgodzil. Nikt z tym nie polemizowal.
Nie jestem w stanie podac zestawienia zyskow i strat w zlotowkach, i z braku
wiedzy, i z prostego faktu ze jest to malo realne zadanie. Za wiele
zmiennych. Nie wszystkie korzysci mozna wyliczyc w zlotowkach. Ryszard mnie
chyba tu poparl.
Co to bowiem znaczy, ze badanie sie oplaca? Co kladziesz na drugiej szali?
Czy szczesliwsze zycie dziecka mozna podsumowac w zlotowkach? Moze lepiej
pytac: na jakie obciazenia spoleczenstwo jest w stanie sie zgodzic? Jakie
obciazenia beda w ogole zauwazalne? Czy faktycznie ten przesiew uderzy w
poziom zycia spoleczenstwa? Czy rzeczywiscie dla finansowania przesiewu
odebrane zostana pieniadze przeznaczane np. na opatrunki w szpitalach, czy
plyn do dezynfekcji rak chirurgow?
>Nie ma mowy, żebym odwalał kawał ciężkiej roboty za zwolenników
> jakiegokolwiek postępowania.
Alez nikt tego od Ciebie nie oczekuje. Ja o korzysciach w skrocie napisalem.
Pozdrawiam
Czarek
|