Data: 2001-10-05 16:37:01
Temat: Re: mukowiscydoza - koszty
Od: Ryszard Glab <r...@i...med.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lech Trzeciak wrote:
> Ile? Pamiętaj, że podanie tej kwoty może oznaczać, że Twój ośrodek dostanie na te
> badania tyle właśnie pieniędzy. Mówisz, że już raz przerabialiśmy finansowanie
> badań przesiewowych z kas chorych - ile wtedy dostaliście na pacjenta?
>
> Może zatem powinniśmy to podsumować: jakie badania będziemy prowadzić i ile one
> będą kosztować?
MZ w roku 2000 na badania przesiewowe w kierunku hipotyreozy i
fenyloketonurii przekazalo 18.48zl na dziecko. Na badania w kierunku CF
przekazano 6.60zl na dziecko.
Podane "mniej niz 12zl" dotyczy tylko kosztow laboratoryjnych -
przepraszam, ta kwota uzywana jest do wewnetrznych rozliczen miedzy
osrodkami wiec podalem ja automatyczne "z pamieci".
Kwota 18.84 obejmuje wszystko, tzn. odczynniki (ok. 50%) oraz wlasnie
koszty laboratoryjne (place, biezace wyposazenie, amortyzacja sprzetu,
itp). W przypadku mukowiscydozy koszt jest mniejszy gdyz test IRT jest
wykonywany na tym samym sprzecie co test w kierunku fenyloketonurii -
koszt odczynnikow to ok. 50% tej kwoty. Dane oficjalne z konferencji
prasowej z kwietnia tego roku.
> - Skoro ten test jest "pilotażowy", to co potem i ile będzie to kosztować? Tu z
> listów dotychczasowych nie wyłania się jednolity obraz.
Potem moze byc taniej, gdyz odczynniki do IRT kupowane beda w drodze
publicznego przetargu (podobnie jak odczynniki do testow w kierunku
hipotyreozy i fenyloketonurii). 400tys. oznaczen w ciagu roku jest
znakomitym argumentem przetargowym do zbijania ceny. Nie ma potrzeby
zakupow dodatkowego sprzetu do wykonywania IRT. Istniejace 8 osrodkow
przesiewowych moze wystartowac z testami prawie z marszu.
> > Polski mysli sie o metodzie detekcji, ktora pozwalalaby na znalezienie
> > obu mutacji u nie wiecej niz 50% chorych z CF (realna jest raczej liczba
> > 30-40%).
> >
>
> wg RG:
>
> przykro mi, nie doszukałem się.
Czego? Oszacowania procentu wykrywanych dzieci z CF? Jesli tak to moge
podac 90% - na podstawie rejestru prowadzonego w IMiD. Tzn. 86% dzieci w
tym rejestrze mialo conajmniej jedna mutacje delF508.
> A więc po IRT byłby jakiś kolejny genetyczny test przesiewowy (ograniczony do
> wąskiej grupy: 0.25% wyjściowej populacji, czyli prawdopobnie ~400 dzieci w tych 4
> województwach albo ~1000 dzieci w Polsce)?
Gwoli scislosci - test IRT nie jest testem genetycznym.
> Jak więc widać, koszty badań przesiewowych nie są znane, gdyż możliwe są
> modyfikacje progu odcięcia przy kolejnym etapie przesiewu, a to zwiększy lub
> zmniejszy liczbę badanych w dalszej fazie. Ponadto nie ustalono, czy badać jeden
> wariant, czy kilka, czy kilkanaście (koszty rosną dość proporcjonalnie). Na
> marginesie: skoro są testy dostępne handlowo, to ile kosztuje taki test? 12
> złotych? Specjalnie się wyzłośliwiam, bo żadna inna kwota nie padła.
Koszt badania IRT jest staly. Koszt badania genetycznego zalezy od
liczby wykrywanych mutacji. Wedlug danych ktorymi dysponuje (European
Journal of Human Genetics, Wrzesien 2000) test na 5 oznaczen wykrywajacy
jedna mutacje kosztuje od 10 do 20 Euro. Tak wiec przyjecie ceny 100zl
za oznaczenie wydaje sie kwota realna i niezanizona.
> > Trudno jest w ogole okreslic koszt leczenia dzieci nie wylapanych w
> > przesiewie gdyz w wiekszosci szpitale w ogole nie potrafia okreslic
> > swoich kosztow
> >
>
> Znakomity argument. Ten sam argument można użyć dla uzasadnienia leczenia (i
> przesiewu) każdą metodą, prawda?
Oznacza to tylko ze wszelkie argumenty o oplacalnosci/nieoplacalnosci
finansowej wszesnego rozpoznania CF sa malo wiarygodne w polskich
warunkach.
Pozdrawiam, Ryszard
|