Data: 2001-10-15 07:08:19
Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "... z Gormanghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marsel rzecze:
> Dla niektórych jednostek źródłem satysfakcji wydaje się być działanie./.../
> Do tego jest potrzebna jakaś tam wiedza i zdolność przewidywania
> No i wtedy własnie wychodzi szydło z worka - braki w mysleniu. /.../
Wychodzi po to by wniosek wyciągać za szydłem.
Brakuje wiedzy? Uzupełnić! Nie rozpraszać się! Nie uciekać w inne!
Brakuje logiki? Szukać wsparcia, podobnych niespokojnych... korygować!
Konsekwentnie, z uporem Mania-ka.
> Powiedzcie mi czy wpółdziałanie jest tak na prawdę mozliwe czy to tylko
> jakaś wyimaginowana idea nigdy nie sprawdzona w rzeczywistości, a to co
> powstało przy wpółudziale grupy ludzi jest li tylko dziełem przypadku,
> efektem ubocznym wielokierunkowych działń jednostek, które czasem tylko
> się pokrywają?
Co Ty - chory, czy o drogę pytasz?
Jest! Jest naprawdę możliwe...
Bez pudła.
Byle trwać w wymyślonym i wystawić sensory na realne.
> i co to jest to coś jeszcze? Moze tu czegoś brakuje?
Brakuje zawsze danych.
I ochotników wspierających.
> Marsel
pozdrawiam
Sepulchrave
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie oczekuj przyszłości. Twórz ją.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|