Data: 2005-04-05 13:15:24
Temat: Re: nadwaga u 15latka
Od: "Iwona W." <iwo_nka(NOSPAM)@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Asiunia" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d2r865$jk$1@korweta.task.gda.pl...
> Jakimi slowy i argumentami zdopingowac 15latka do schudniecia? Roztaczanie
> wizji chorob cywilizacyjnych nie robi na nim wrazenia, stwierdzenie, ze
> dziewczyny nie lubia grubasow z wypietym brzuchem nie przynosi efektu
> (powodzenie ma), niekupowanie slodyczy nie zdaje egzaminu (jak chce sam
> sobie kupi), stosowanie wobec niego diety w domu jest jak psu na bude
> (dokarmia sie na miescie chipsami, kebabami, pizzami), juz rece mi
opadaja.
> Facet teraz szybko rosnie, ale wraz ze wzrostem rosnie mu bebzon :-(
> A.
>
>
A moze sproboj z nim porozmawiac? Tylko nie o problemach wynikajacych z
nadwagi tylko cos w stylu:
pewnie jest Ci ciezko ze roznisz sie wygladem od rowiesnikow, ktorzy sa
szczupli i wysportowani. gdybym miala taka moc chetnie bym zaczarowala swiat
aby te paskudne chipsy i kebaby przestaly Ci smakowac. Martwie sie ze moze
spotkac cie przykrosc z powodu Twojej tuszy, ale rozumiem ze nie mozna sie z
tym uporac z dnia na dzien. Jezeli kiedys poczujesz ze chcesz sie zmierzyc z
tluszczykiem daj znac, ja zawsze Ci pomoge.......
DAj mu czas aby to on mogl podjac decyzje, a nie wymuszaj tego na nim. No i
sluchaj co powie Ci w trakcie rozmowy. Bo byc moze tak naprawde jego tusza
to twoj a nie jego problem?
Sama znam osobe juz bardzo pelnoletnia (kobieta, naprawde GRUBA), ktora po
prostu dobrze sie czuje ze swoja waga, ma szczesliwe zycie, zaakceptowala
ograniczenia i czerpie ogromna radosc z jedzenia ;-)
pozdrawiam
Iwona
|