Data: 2001-06-25 08:40:25
Temat: Re: nalewki na spirytusie
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Adam 'Rolek' Rolbiecki <a...@g...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9h6rb7$q0f$...@n...tpi.pl...
[...]
> Po pierwsze, nalewek NIE powinno się robić na spirytusie. Dlaczego? Bo
> alkohol w tak dużym stężeniu ma własności konserwujące i ta sama nalewka
> zrobiona przy użyciu czystej wódki 40% jest o trzy nieba lepsza. Cały
> aromat owoców zastosowany do nalewu "rozpuszcza" się w wódce i stanowi
> właśnie ową "dobroć" nalewki. Spirytus niejako "zamyka"owoce i nie
> pozwala aromatowi wydobyć się zeń.
Nie wiem kto i kiedy ci to powiedział, może sam wymyśliłeś.
Od bardzo dawna robiono to tak.
Są dwie szkoły, na świeże owoce stosuje się spirytus 70% na suszone 50%
przez 2-3 tyg.
Druga [znacznie nowsza ale i najlepsza] to zalewanie 96 lub 70% spirytusem
owoców zasypanych cukrem po puszczeniu soku i odbyciu swoistej
fermentacji.
Pozdrawiam, Jerzy
|