Data: 2009-09-04 11:58:03
Temat: Re: ... no i mam problem ...
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał
> Ale popatrz na to z tej strony: dlaczego tamte dzieci mają mieć gorzej?
Ja też ich rozumiem. Nie podoba mi się jednak sposób załatwienia sprawy.
Oni się diabelnie bali wejść z nami w konflikt i załatwili wszystko po
cichu.
> Czy w zeszłym roku interesowało Was czy one mają zabawki i pomoce?
> Przeczucie mi mówi, że nie bardzo.
Nie. Interesowało mnie czy moje dzieci mają wystarczająco.
O inne dzieci nie dbam nadprogramowo ... mają rodziców przecież.
> Jedyne o co bym walczyła w takiej sytuacji to doposażenie sali w taki
> sposób, żeby odpowiadała standardowi pozostałych sal przedszkolnych.
I to się nam już udało.
> Moim zdaniem błąd tkwi w tym, że w zeszłym roku pokpiliście sprawę - razem
> z rodzicami tamtych dzieci powinniście byli walczyć o wyposażenie. Tamte
> dzieci mają takie samo prawo do przebywania w normalnym standardzie jak
> Wasze. Nie pomyśleliście o tym i teraz to procentuje.
Nie pomyśleliśmy bo tamta sala nas w ogóle nie dotyczyła. I inne były
ustalenia więc się w to nie miaszaliśmy.
> I jeszcze jedno: jak to rodzice zgodzili się na specjalnych warunkach?
> Łaskę im przedszkole zrobiło? Komuna pełną gębą :/.
Ani łaskę. Nie było miejsc w żadnym z przedszkoli a nasze zgodziło się
przyjąć ~30 dzieci ale 'pod warunkiem' ....
Niech będzie, ze komuna. Wtedy (te 2 lata temu) wszyscy oni byli
najszczęśliwsi, ze mają dzieciary w przedszkolu.
Pozdrawiam
MOLNARka
|