Data: 2006-01-30 16:24:28
Temat: Re: nudzi si
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Carol" <c...@c...pl> napisał
| Czyli rozumiesz jak to jest opiekować się na co dzień wrażliwą, zamkniętą
w
| sobie 5 latką i energicznym roczniakiem, którego krzyki męczą starsze
| dziecko.
|
Nie, nie rozumiem jak to jest bo faktycznie nie mam takich doświadczeń. Ale
na pewno nie dopuściłabym do tego żeby całe moje życie zaczęło się kręcić
wokół rocznego dziecka przy tym zaniedbując starsze.
| To się nawet dobrze dla gsk składa bo możesz zaproponować jakieś
| rozwiązanie (oczywiście inne niż pomoc osób trzecich - bez znaczenia
| opiekunki, męża, czy babci).
|
Czy tak trudno jest zająć w tym czasie dwoje dzieci tak żeby żadno nie
odczuło że jest opuszczone ?
Ostatnio w 8 h przygotowałam urodziny mojej córki, włącznie z upieczeniem 4
ciast, przybraniem tortu, zrobieniem poczęstunku, przystrojeniem pokoju,
umyciem głowy, ogarnięciem mieszkania i w żadnym z tych momentów moja córka
nie czuła się że jest na drugim miejscu. Ucierała, kręciła a jak się
znudziła to siedziała w kuchni na kocu i przebierała lalki. I nie było dla
mnie problemem w trakcie kręcenia biszkoptu nałożyć lalce sukienkę czy buty
czy też zrobić tysiace rzeczy o które mnie poprosiło moje dziecko.
Oczywiście, łatwiej by mi było gdyby tego dnia poszła do przedszkola albo z
babcią na spacer - ale ona nie chciała więc została ze mną w domu.
Więc nie wierzę żeby matka nie potrafiła w jedym kącie pomagać starszej
układać puzzli a drugiej pomagać w układaniu innych zabawek. Obie przecież
mogą malować ( jedna pędzelkiem, młodsza rączkami ), naklejać, czy co tam
jeszcze. Ale moim zdaniem najważniejsze u dziecka jest poczucie że rodzic w
każdej chwili znajdzie czas na zobaczenie rysunku, pochwalenie ułożonego
obrazaka, czy też na włożenie buta lalce. No i ważna jest też postawa
matki - gsk sama sobie utrudnia stojąc na stanowisku "młodsza mnie bardziej
potrzebuje". Bo to nieprawda.
--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
|