Data: 2006-01-31 11:55:03
Temat: Re: nudzi si
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał
| Męża nie wychowała sobie, więc na niego nie może liczyć.
|
a co mnie to ? Takiego sobie wzięła to takiego ma. Niemniej jednak nie można
powiedzieć że jest samotna i zdana tylko i wyłącznie na siebie. To że nie
dopuszcza pomocy z zewnątrz też jest znamienite.
| Źle rozumiesz. Naprawdę. Szkoda, że nie czytasz ze zrozumieniem, a
skupiasz
| się na jakichś wydumanych własnych wyrzutach sumienia. Bo tak mi to
| wygląda...
|
czyli jest nas dwie - bo Ty też nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
| Co drugi dzień odbiera Ci dziekco z przedszkola. A jak masz zostać dłużej
w
| pracy, to nawet i codziennie Ci może odebrać. Coś źle z Twoich opisów
| zrozumiałam? Pisz jaśniej zatem. Bo ja jedynie na tym, co piszesz, mogę
| bazować.
|
piszę wystarczająco jasno - tylko że dla tego kto nie chce zrozumieć i
napisanie wielkimi literami nie wystarczy.
| I dlatego nie ma sensu krzyczeć: "Luuuudzie !!! Ona ma
| li jedynie dwójkę dzieci i Ty jej radzisz zeby zatrudniła opiekunkę bo
sobie
| z nimi razem nie daje rady ? To co mają powiedzieć rodzice którzy mają
| troje, czworo lub więcej dzieci - te to chyba potrzebują całego tabunu
| opiekunek :>"
|
a czemu nie ma sensu ? Ja mam proste zasady - jeśli widzę że ktoś sobie nie
radzi to mówię "kobieta sobie nie radzi" a nie udaje że nie widzę i mydlę
oczy że tak jest dobrze. Przykro mi Marchewko, ale ja - osobiście ja -
uważam że gsk ma poważny problem i opiekunka nic tu nie zmieni.
Mogę mieć takie zdanie ? Dziękuje :)
| A gdzie Ty widzisz różnicę, że zamiast męża może jej pomóc opiekunka? Nie
| może?
|
ależ może - wszyscy jej mogą pomóc. Możemy nawet ogłosić akcję sztandarową
"pomoc dla gsk" - tylko jeszcze gks musi chcieć tej pomocy. Dlatego uważam
że nie opiekunki jej potrzeba tylko zmiany własnego podejścia do problemu.
| No, właśnie, nie nasza. Co nie powoduje od razu, by ją piętnować (czy
| kogokolwiekk innego), że nie radzi sobie z wychowywaniem 2 dzieci i _może_
| mieć ochotę na pomoc kogoś innego, niż mąż, skoro ten się nie sprawdza.
|
Iwonko, ale ona nie chce pomocy opiekunki - bo im nie ufa ;)
| Ty nie zrozumiesz mnie (także gsk)
| ani tabunu innych matek, którym jest zwyczajnie ciężko nie mogąc liczyć na
| pomoc rodziny, czy męża.
|
ale jest różnica między "nie może" a "nie chce" - w wypadku gsk zawsze
czytam że ona nie chce bo "i tak zrobi to lepiej".
[..] Podobnie, jak w sytuację gsk, skoro jest diametralnie inna, niż
| Twoja.
|
oj żebyś wiedziała jak bardzo - ja już się pogodziłam z tym że pomoc jest mi
potrzebna i umiem o nią poprosić. Gsk - nadal ( mimo problemów z dziećmi,
mężem i chyba samą sobą ) nie potrafi tego zrobić. I tu się różnimy.
--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
|