Data: 2006-02-01 08:29:36
Temat: Re: nudzi si
Od: "kolorowa" <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Elske" napisałA
> Nie chodzi o zmianę intonacji tylko natężenia.
> Heh - po prostu Ci się nie chce. Powtarzaj, że mówimy cicho. Sama też mów
> cicho. Im bardziej krzyczy tym ciszej mów. Celowe darcie twarzy ignoruj.
> Reaguj zawsze, kiedy mówi cicho.
Jeśli znasz metodę na zmianę natężenia głosu u tak małego dziecka - u
starszego zresztą również - to ja także byłabym zainteresowana. Gdyż
ponieważ Wiola często bywa bardzo głośna. Pomijam wrzaski spowodowane
niemożnością osiągnięcia tego, czego się chce, ale ona głośno piszczy z
radości i kiedy jest czymś rozemocjonowana czyli kiedy zobaczy któregoś
braci, kiedy zobaczy kota, kiedy uda jej się wstać, kiedy zobaczy ciekawą
zabawkę pt pilot od telewizora. Donośny głos ma też mój młodszy syn - lat 7
i pół i jego wciąż trzeba bardzo często tonować. Teraz się udaje, ale
kompletnie nie wyobrażam sobie jak uciszyć nie tylko roczniaka, ale i
dwulatka. Na szczęście to ja jestem osobą, która ma wrażliwy słuch.
Aha, rady pt "mów cicho" są do niczego - ja mówię bardzo cicho, ZTCW często
zbyt cicho.
Małgosia
|