"złośliwa" napisała
> Ja nie - bo niestety ale wiem jak to wygląda na codzień. A że od jakiegoś
> czasu pokutuje na grupie że ja mam tak różowo i fajnie i że guzik wiem o
> wychowaniu dziecka skoro sama tego nie robię - do tego już się
> przyzwyczaiłam. Co nie znaczy że od czasu do czasu znowu nie łapię się na
> tę
> samą wędkę i nie staram sie wytłumaczyć jak jest w rzeczywistości. Jak
> widać - guzik mogę bo zdanie jest już tak ugruntowane że nic już nie
> skruszy
> tego fałszywego wizerunku, jak to mówią ... życie ...

Czy czegoś Ci to nie przypomina? Bo mnie się zdaje, że Twoje zdanie o gsk
też jest mocno ugruntowane i w dodatku ma chyba gliniane nogi.

Małgosia