Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.task.gda.pl!news.mm.pl!not-for-mail
From: "Nixe" <n...@f...peel>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: nudzi si
Date: Wed, 1 Feb 2006 14:17:44 +0100
Organization: Multimedia Polska sp. z o.o.
Lines: 70
Message-ID: <drqcdp$gsj$1@news.mm.pl>
References: <drgln9$9re$1@nemesis.news.tpi.pl>
<4...@n...onet.pl>
<drkmce$9dn$1@atlantis.news.tpi.pl> <drktbo$1ae$1@proxy.provider.pl>
<drku5i$fvh$1@atlantis.news.tpi.pl> <drl6lo$e1u$1@news.onet.pl>
<drl8dk$o33$1@nemesis.news.tpi.pl> <drl8o0$ln5$1@news.onet.pl>
<drl97t$rat$1@nemesis.news.tpi.pl> <drl9nr$p9q$2@news.onet.pl>
<drla7e$20d$1@nemesis.news.tpi.pl> <drlabu$rqs$1@news.onet.pl>
<drlbam$5vl$1@nemesis.news.tpi.pl> <drn452$2gu4$1@news.mm.pl>
<drnagb$22c$1@nemesis.news.tpi.pl> <drnc29$8lc$1@news.onet.pl>
<drndna$80u$1@atlantis.news.tpi.pl> <drneg0$dh7$1@achot.icm.edu.pl>
<drng40$lsn$1@nemesis.news.tpi.pl> <drngdg$pfb$1@news.onet.pl>
<drnhej$r10$1@nemesis.news.tpi.pl> <dro0bl$mv7$2@news.onet.pl>
<dro15k$d89$1@atlantis.news.tpi.pl> <dro748$cgk$1@proxy.provider.pl>
<drpv26$pk6$1@atlantis.news.tpi.pl> <drpvv7$1vnm$1@news.mm.pl>
<drq473$kkj$1@nemesis.news.tpi.pl> <drq6fm$2q60$1@news.mm.pl>
<drq9i0$h6o$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-108-47.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.mm.pl 1138799865 17299 81.190.108.47 (1 Feb 2006 13:17:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@m...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Feb 2006 13:17:45 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:9592
Ukryj nagłówki
W wiadomości <news:drq9i0$h6o$1@atlantis.news.tpi.pl>
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> pisze:
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał
>> Ja nie wynajmowałam opiekunki, ponieważ mogłam liczyć na doraźną
>> pomoc babć. Gdybym nie mogła, to pewnie w sytuacjach podbramkowych
>> skończyłoby się na opiekunce.
> bo nie dawałaś sobie z dwójką rady czy po prostu chciałaś SAMA wyrwać
> się do sklepu czy na pocztę ?
A jaka to różnica?
Czasem nie dawałam sobie rady (byłam np. przemęczona do granic możliwości),
a czasem prościej było mi coś załatwić bez dzieci. Faktem jednak jest, że
angażowałam kogoś do pomocy.
>> Tak samo w sytuacji gsk może jej pomóc opiekunka, jeśli nie może
>> liczyć na inną pomoc, a sama nie jest w stanie sobie poradzić.
> ale wiesz że chodzi o to żeby zostawić jedną dziewczynkę z opiekunką
> a czas poświęcić drugiej ?
I co jest w tym niewłaściwego?
Zakładając oczywiście, że odbędzie się to w sposób taki, że żadna z
dziewczynek nie poczuje się poszkodowana (a to już sama gsk musiałaby
rozstrzygnąć - wcale bym się nie zdziwiła, gdyby właśnie pozostanie z
opiekunką było większą frajdą dla któregoś z dzieci, niż towarzystwo mamy
;-)
> - więc może niech lepiej i ona zatrudni ta opiekunkę - ale ona nie
> chce, to też wiesz prawda ?
Wiem, ale nie o tym teraz dyskutujemy.
> ale jaka dwulicowość ? To ze mówię że to skandal zeby matka nie
> potrafiła zająć się dwojgiem dzieci ???
Oczywiście. Mówisz coś takiego, a sama nie potrafisz zająć się jednym
dzieckiem.
I nie tłumacz mi proszę, że to normalne, bo jest fizycznie niemożliwe, żebyś
była i w przedszkolu i w pracy? A co konia obchodzi, że się wóz przewrócił?
To Twoje dziecko (a nie Twojej rodziny) i Twoim obowiązkiem jest zająć się
nim, jak należy. A jak nie potrafisz, to zwal robotę na tatusia. A jak się
tatuś nie nadaje, to to wszystko już chyba na skandal zakrawa i nie wiem,
czy nie ociera się o opiekę społeczną ;-)
> Przecież nie leżę na kanapie
> przez cały dzień a w tym czasie nie podrzucam dziecka babciom,
> ciociom opiekunkom bo nie wiem co z nim zrobić.
Ale angażujesz je do innej pomocy.
> wcale nie niebywale - po prostu odpowiedzialna i jakoś sobie w życiu
> daję radę. Czy to z pomocą rodziców czy bez niej.
Na tej zasadzie, to wszyscy są odpowiedzialni.
Bo jakoś sobie dają radę - z pomocą czy bez.
>> Czy Ty naprawdę nie dostrzegasz hipokryzji w tym, co piszesz?
> Widziałabym gdybym zaczęła porównywać moją sytuację z sytuacją gsk. A
> taka nie jest.
Nie jest identyczna, ale ma punkty wspólne.
Że Ty ich nie widzisz (a widzi połowa uczestników wątku), to już naprawdę
nie mój problem.
--
PozdrawiaM
|