Data: 2006-02-06 13:43:55
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, a było to Tue, 31 Jan 2006 14:01:54 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <r...@o...pl> i powiedziała:
> W tym przypadku jednak redaktorka nie zauważa chyba, że czytelnik
> w geście dobrej woli bierze na siebie winę za wyprodukowanie przez
> nią tekstu o wątpliwej wartości merytorycznej...
Dziękuję, łaskawco. Bierz winę za swoje produkcje, ja się swoich nie
wstydzę.
> Na przyszłość, w momencie, kiedy nie ma się już nic do powiedzenia
> sugeruję jednak użycie zwrotu: EOT.
Ja mam do powiedzenia wiele, jedynie sensu dyskusji nie widzę. Nie
zamierzam prowadzić dyskusji z Tobą, bo nie sensu dyskutować z wiarą
("dla mnie to wygodne, mnie niepotrzebne, swoje argumenty wsadź w
papcie"). Próbowałam jedynie wyjaśnić (siwa również), że to, co dobre
dla Ciebie (płukanie ziemniaków w zmywarce czy przynoszenie wody z
ubikacji) niekoniecznie może być sensowne dla innych. Jak dla możesz
naczynia myć w wanience dzieckowej metodą "Młody Einstein", ale mnie do
tego nie przekonasz.
Poza tym jednak NTG, kwestie nawet najbardziej absurdalnych nawyków
kuchennych nijak się do dzieci (a w tym wątku do udziału dzieci w
pracach domowych) nie mają. Samo posiadanie zmywarki też wspomnianych
problemów nie rozwiąże.
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu ;-) (C) Tib
|