Data: 2006-02-06 13:55:49
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> wrote in message
news:g63eu1p1seecmdamf72s4q8a91lknqpblp@4ax.com...
> Odpowiem z pozycji osoby, która miała wszystko podane pod nos - jest to
> jedna z gorszych rzeczy, którą można dziecku zrobić. Bo o ile teraz
> jestem w stanie spojrzeć na pewne rzeczy z perspektywy i do pewnych
> rzeczy się przymusić, to dziecko niestety nie. I jeśli dziecko się nie
> nauczy, że każdy w życiu ma określone obowiązki i powinności, to będzie
> je to ścigało bardzo długo, a w skrajnych sytuacjach nigdy samo z siebie
> nie nauczy się systematyczności, utrzymania porządku i dopilnowywania
> obwiązków.
a ja mam inne podejscie do tej sprawy. mimo, ze nie jestem jedynaczka
chyba mialam podobna sytuacje do tej opisywanej. mama, i babcia
srednio nas zaganialy "do roboty" a ojciec stral sie zebysmy mialy
"obowiazki". mama miala zdanie takie, ze ja mam obowiazki
bo chodze do szkoly i moim obowiazkiem jest sie uczyc. nie
nakladala na mnie innych- nie uwazam, zebym stala sie leniem.
raczej jestem wlasnie obowiazkawa osoba, ktora do do np domowych
obowiazkow podchodzi na zasadzie, iz brudne naczynie nie gryzie, i
kiedy bede miec ochote to bedzie czytaste. ale nie jestem niewolnikiem
naczynia. reszta wypelnilam w miare zorganizwoanie, bo umialam
pozniej pogodzic wiele obowiazkow ktore na mnie spadly.
iwon(k)a,
|