Data: 2006-02-06 20:36:00
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:ds8b8q$io4$1@news.mm.pl...
>> to tez racja, jednak imo brak okreslonych obowiazkow nie
>> wychowa ksiezniczki.
>
> Owszem, wychowa. Brak (adekwatnych do wieku) wymagań w stosunku do dziecka
> rodzi w nim poczucie, że zawsze ktoś zrobi coś za niego.
co to znaczy "bycie ksiezniczka" ? moze od tego zacznijmy.
i takie poczucie nie bedzie mialo miejsca. kiedy juz bedzie
"na swoim" szybko sie nauczy obowiazkow. imo nie trzeba do
tego ekstra wysilku.
>
>> imo dziecko powinno byc nauczone
>> zajac sie soba (higiena
>
> A przed chwilą tak bardzo Cię dziwiło, że wymagam samodzielnej higieny od
> swoich dzieci.
dziwilo mnie ze, traktujesz to jako domowy obowiazek. dla mnie sa
to czynnosci zupelnie normalne, i zedne z typu "pomoc mamusi
wynosic smieci".
>> glownym obowiazkiem to nauka, a reszta do ustalenia przez rodzicow, ale
>> osobiscie nie
>> wydaje mi sie, zeby to bylo konieczne, bo potem ksiezniczka wyrosnie
>
> A jakie są wg Ciebie przyczyny tego, że z dzieci wyrastają dwuleworęczne
> leniuchy?
nie znam takowych. wszyscy ktorych znam sa samodzilenymi
i zaradnymi doroslymi jednostkami. ja nie mialam obowiazkow,
poza jednym - nauka-, i nie jestem leworeczny leniuchem.
iwon(k)a
|