Data: 2006-02-06 23:06:11
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:ds8jc8$2ms2$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:43e7cc66$0$1471$f69f905@mamut2.aster.pl>
> Agnieszka <a...@z...net> pisze:
>
>> Prosiłam o krótki opis, jak zmywasz zestaw naczyń po odbiedzie w 10
>> litrach wody. Nie napisałaś.
>
> Normalnie. W zlewie. Z użyciem wody, płynu do naczyń i myjki.
> Masz jakiś problem z wyobrażeniem sobie tej czynności?
> I nigdzie nie napisałam, że zmywam w 10 litrach, więc nie wiem, skąd to
> sobie ubzdurałaś.
Ale pisałaś, że zmywając ręcznie oszczędzasz wodę. Zmywarka zużywa ok 11
litrów na jedno zmywanie. Oszczędność rozumiem jako zużywanie mniej, nawet
nie zdecydowanie mniej (nie śmiałabym, zapytać jak to zrobisz w 5 litrach),
ale po prostu mniej.
>
>> A wszystko dlatego, że nie przeczytałaś instrukcji, jak
>> należy użytkować zmywarkę, by zmywała a nie psuła nerwy
>> użytkownikowi?
>
> Wiesz co, dałaś niniejszym dowód swojej tak beznadziejnej głupoty, że po
> raz pierwszy, w ciągu całej naszej "znajomości" nie odmówię sobie
> napisania Ci tego wprost.
To, że przeczytałam instrukcję i umiem obsługiwać zmywarkę, która w dodatku
robi to, do czego została stworzona - zmywa naczynia oszczędzając mój czas
(i wodę), to jest oznaka beznadziejnej głupoty? To co powiedzieć o osobie,
która kupiła sobie zmywarkę, żeby trzymać w niej soki?
Jak dla mnie EOT w temacie.
Agnieszka
|