Nixe wrote:

> Ja żałuję.
> W zmywarce od kilku lat trzymam wodę i soki.
> Szkoda mi wody, prądu i nerwów.

Ja na codzien _lubie_ pozmywac recznie. Ale sa dni, kiedy sie kiepsko
czuje, czy zwlaszcza gdy mamy gosci, wtedy po prostu wszystko w nia wale
i tyle. Ale tez nie chodze i nie wciskam wszystkim pod nos broszurek ze
zmywarkami niczym handlowcy chodzacy od drzwi do drzwi ;)

> Nawet po najbardziej pracochłonnym obiedzie zmywa się u nas najwyżej
> 15-20 minut.

Ja tez kombinuje jak moge i za nic mi ta godzina dziennie nie wychodzi ;)

> I to sobie cenię w myciu ręcznym. Dostępność danego naczynia w każdej
> chwili.

No wlasnie. Z jednej strony trzeba miec mase tego samego (tak jak np
mowilam przy malych dzieciach, nie wyobrazam sobie gonic maszyne 4 razy
dziennie tylko dlatego, ze same tylko kubeczki "wyszly" a jakos nie mam
sumienia dzieci przyzwyczajac do picia z jednego na spolke przez caly
tydzien).
Kasia