Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.astercity.n
et!news.aster.pl!not-for-mail
From: "UlaD" <u...@a...net>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
References: <ds71pd$6k1$1@atlantis.news.tpi.pl> <ds7kuq$uh1$2@news.onet.pl>
<43e76fea$1@news.home.net.pl> <ds83lf$iav$1@news.onet.pl>
<ds8b8q$io4$1@news.mm.pl> <ds8bvk$i7e$1@news.onet.pl>
<ds8cvr$1mks$1@news.mm.pl> <ds8dji$o0g$2@news.onet.pl>
<ds8ejm$2og6$1@news.mm.pl> <ds97h3$gep$1@news.onet.pl>
<h...@4...com> <dsa4md$4sr$1@news.onet.pl>
<g...@4...com>
<43e8d656$0$1463$f69f905@mamut2.aster.pl>
<2...@4...com>
Subject: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Date: Wed, 8 Feb 2006 00:50:31 +0100
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
X-Antivirus: avast! (VPS 0522-0, 2005-05-30), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Lines: 41
Message-ID: <43e92fe1$0$1464$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 07 Feb 2006 23:40:18 GMT
NNTP-Posting-Host: 10.78.18.7
X-Trace: 1139355618 mamut2.aster.pl 1464 10.78.18.7:4375
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:10397
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:2f6iu1tfrf5dqe32fae8r92p1jh1bdqb9a@4ax.com...
> A jakie to ma znaczenie w ogólnym rozrachunku dla takiej osoby, jeśli
> jest jest po prostu trudno? Bo np. takie a nie inne są oczekiwania
> drugiej strony i chce się im sprostać.
Tak sobie mysle, ze czesto, na fali uczuc dla współmalzonka np. mozna sie
pewnych rzeczy nauczyc latwo, szybko i przyjemnie, bo nagle zaczelo
czlowiekowi zalezec na estetycznym wygladzie mieszkania i smacznie i ladnie
podanym obiedzie. Poza tym, np. uczac sie gotowania z ksiazek, mozna odkryc
cos ciekawszego, niz wyuczone w domu rodzinnym standardy. No i do tego - ja
mam np. wsród znajomych przyklady osob wdrozonych za mlodu do pewnych
domowych obowiazkow - i to, ze np. perfekcyjnie sprzataly wcale nie
przekladalo sie na perfekcje w innych dziedzinach zajec domowych, bo raczej
byly wykorzystywane w domu do prac typu sprzatanie, obieranie kartofli
iwynoszenie smieci, a nie do przygotowywania przyjecia na 30 osób.
> Piszę o tym, że można pewnym rzeczom w bardzo prosty sposób zapobiec,
> zwyczajnie ucząc dziecko codziennych zajęć i obowiązków. To, jak sobie
> poradzi w życiu taka wychuchana primadonna, to rzecz pochodna. Jeśli
> sobie poradzi i znajdzie sponsora/niewolnika/bratnią duszę - super. Ale
> po co w ogóle wychowywać dziecko w ten sposób? Żadna to korzyść dla
> niego.
A moze w ten sposób wychowa sie nobliste, pisarza, genialnego fizyka itp.?
JA naprawde nie twierdze, ze dziecko nalezy obslugiwac i nic od niego nie
wymagac (mój Michal np. w razie domowej potrzeby chodzi po zakupy, sam
kanpke i picie sobie zrobi - a takze obsluzy mlodszych braci pod wzgledem
jedzeniowym, a nawet usmazy nalesniki dla rodziny, sprzata w swoim pokoju i
sam sie myje :>). Ale z drugiej strony - lata na 8 do szkoly, wraca kolo 4-
5- tej, a czasem nawet później, dwa razy w tygodniu ma karate, codziennie do
odrobienia lekcje (wiekszosc robi w swietlicy, ale zwykle cos tam zostaje).
A gdzie czytanie, rysowanie, zabawa, nawet to granie na komputerze itp.? To
co , powinnam mu jeszcze dac sztywny przydzial - 4x w tygodniu zmywa, 3 x
odkurza i 2 x wstawia pranie? JA wole, zeby sobie cos ciekawego poczytal, a
te nalesniki zrobil z prawdziwym entuzjazmem.
Pozdraiwma - Ula
|