Strona główna Grupy pl.sci.psychologia odkrycia wakacyjne Re: odkrycia wakacyjne

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: odkrycia wakacyjne

« poprzedni post następny post »
Data: 2011-08-31 12:35:16
Temat: Re: odkrycia wakacyjne
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "michał"

>> Mówiąc o wierze będziemy jednak opowiadali nieznane o nieznanym i
>> najlepiej
>> jakby opowiadały o tym osoby doznające głębokich odczuć
>> filometafizycznych.
>
> Znęcasz się nade mną tymi wyszukanymi słowy! Ale pociesza mnie, że mój
> czytnik podkreślił to słowo jako błędne. :)))
>
Złożenie słówka jest mojego nieskromnego autorstwa ale zostało zainspirowane
twoim filo przekonaniem o podmiotach religii.

> "Nieznane o nieznanym" brzmi lepiej niż "opowiadanie bajek".
Pomimo różnic w brzmieniu to takie same bajdurzenia :) Bajki mają dawać
radość dzieciom a religie dorosłym. Pewnym problemem jest to że nie
wszystkie mają bajkowe treści, a ST to raczej bardzo krwawy horror.
>
> Dlatego zatrzymałem się na abiogenezie, żeby nie komplikować tematu w
> nieskończoność.
Obecny poziom wiedzy na temat powstania życia jest już tak skomplikowany i
obszerny że deklaracja intencji twojego "zatrzymania" bardzo mnie rozbawiła.

>Ale gdyby tak świat nauki zgodnie doszedłby kiedyś do wniosku, że jest
>jakiś konstruktor, bo przykładowo jego podpis widnieje w każdym elemencie
>instrukcji mega-złożonej budowy białek, to wtedy wszyscy będziemy go
>szukać. :)
>
Przecież na początku ustaliliśmy że każda jedna z nauk przyrodniczych bez
dodatkowych zachęt bada wszelkie dostępne jej "podpisy".

>> Mam alergię na hasło "jestem jaki jestem". Deklaracja niedbałości
>> powyżej,
>> to po prostu brak szacunku i lekceważenie okazywane rozmówcy.
>
> Nie staram się Ciebie lekceważyć. Daleki jestem od tego. Znam siebie na
> tyle, żeby wiedzieć, iż nie nie poświęcę na pisanie na grupach więcej
> czasu, niż mogę sobie na to pozwolić. Mam tę przywarę, o której napisałem
> (pewnie nie tylko tę) i mogę najwyżej z nią powalczyć. Tylko nie kosztem
> czasu, którego nie mam.
>
Każdy z nas ma skończoną ilość czasu do dyspozycji. Jakąś jego część
przeznaczamy na publikowanie swoich przemyśleń na newsach. Możemy napisać
wiele nieprzemyślianych do końca rzeczy, lub odrobinę mniej bardziej
przemyślanych. Bilans zużytego czasu będzie dokładnie taki sam. Tylko w
modelu pierwszym nie tylko pozostawimy po sobie u czytających gorszy swój
wizerunek w większej ilości miejsc ale również nie podniesiemy zarówno
poziomu
swojej wiedzy jak i nie wzbogacimy swojego aparatu pojęciowego. Wybranie
jakości na rzecz ilości powinno więc być oczywiste. Tym bardziej to
oczywiste że
jedynym biologicznym sensem naszych działań, ma być dostęp do jak
najbardziej
wartościowych partnerów ;) więc wypadałoby o odbiór swojego wizerunku dbać
:)))

> "Jestem jaki jestem" jest hasłem neutralnym.
Nie jest. Załóżmy absurdalnie, że to kwestia niemowlaka. Znaczyłaby - brudzę
kilkakrotnie bieliznę wymagam karmienia piersią, opieki 24h na dobę i
*nie mam zamiaru nic w swoim życiu i wizerunku zmieniać*

> Miałeś pewnie na myśli pełniejsze: "Jestem jaki jestem i inni muszą mnie
> zaakceptować".
eee to już jakiś terroryzm ;)

> Nie muszą.
Nie mamy żadnego prawa domagać się czegokolwiek od
kogokolwiek. Nasza wolność kończy się dokłądnie w tym miejscu gdzie
zaczynają się obszary wolności innych osób.

> Uważam jednak, że dobrze jest znać swoje miejsce wśród innych oraz swoje
> możliwości na dziś.
To się nazywa samoocena.

> Nie możesz ode mnie wymagać wyczerpującej zmiany mojego słownictwa czy też
> moich złych tendencji w tym zakresie, jak pewnie słusznie to określiłeś -
> li tylko dla potrzeb naszej wymiany postów. To przesada.
To ty powinieneś wymagać od siebie. Zmiany może i faktycznie są
wyczerpującej ale wszystkie mają raczej charakter ewolucyjny. Rewolucję
można sobie zafundować w światopoglądzie ale niestety nie w posiadanej
wiedzy i w używanym ze zrozumieniem zasobie słów.

> A niesprostanie tym wymaganiom, poczytane jak lekceważenie rozmówcy mogę z
> kolei odebrać jak swego rodzaju szantaż. :)
>
Ale to jest tylko prośba o wzajemny szacunek. Zapewniam cię że kilka razy
podczas naszej korespondencji zagłądnąłem do słowników i wiki :)

>> Możesz wytłumaczyć dychotomię swoich przekonań? AFAIR w tymże wątku
>> deklarowałeś sympatię dla myśli Sokratesa, więc litościwie odpuszczę
>> zacytowanie opinii Russella o osobach łatwo uzyskujących pewność
>> przekonań.
>
> Nie sądzę, żeby ktoś był doskonały
akurat wydawałeś mi się teistą ;) co do ludzi zgoda.

> i w tym względzie potrafił się ustrzec
> przed wszystkimi nieudowodnionymi własnymi przekonaniami.
Czwarty i ostani raz. Wszystkie nasze przekonania są NIEUDOWODNIONE.
Więcej cały dorobek nauki jest również nieudowodniony (pomijamy
matematykę rzecz jasna)

> Należałoby odróżnić przekonania, z jakich korzystamy na co dzień od
> wypracowanego nawyku myślowego, który w sprawach spornych,
> kontrowersyjnych każe nam przekonania weryfikować.
>
Nasze przekonania to są elementy zbioru, nazywanego światopoglądem.
Nasze nawyki myślowe to przeważnie korzystanie z tego zbioru właśnie,
a duuuużo rzadziej sposób jego modyfikacji.

> Nawet naukowcy, którzy ten nawyk mają we krwi, w dziedzinach, w których są
> oseskami, przyjmują swoje 'prawdy" bez dowodu. Mogą nawet myśleć, że aby
> mieć dziecko, trzeba mieć stosunek z bocianem. :)
Szczerze przyznaj, puściłeś sobie teraz wodze fantazji bo to chyba nie jest
opinia wyrobiona poprzez liczne kontakty z naukowcami :)))
>
>>> Najwyżej później jakiś przypadek zweryfikuje "moją prawdę" :)
>
>> Jaka prawda taka i jej trwałość.
>
> Co z tego? Podejrzewam, że więcej masz swoich prawd nietrwałych niż
> trwałych. Nie jesteś cyborgiem.
>
Też już było, mam tylko jedną pewność - swojego istnienia. Wszelkie
pozostałe elementy mojego światopoglądu to hipotezy prawdopodobne wg. mnie.
>>>
>> Obawiam się że głęboko mylisz prekognicję z predykcją - czy to co
>> napisałem
>> jest zrozumiałe? W języku potocznym to mylisz myślenie o niebieskich
>> migdałach z myśleniem racjonalnym.
>
> Co w związku z tą oceną proponujesz?
>
Pogodzić się z tym że nauka i wiara są absolutnie odrębnymi dziedzinami
i nie usiłować mieszać jednego z drugim :)
>
> Dzięki, Olo, za wyłożenie tematu. Polecane pozycje Dawkinsa czytałem.
>
Skoro czytałeś to znałeś już zdanie biologii ewolucyjnej, które ja podzielam
w swoim światopoglądzie.

Mam tylko w takim razie pytanie. Czy *wierzysz* w teorię ewolucji?

pzdr
olo

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
31.08 medea
31.08 michał
01.09 olo
01.09 medea
01.09 olo
01.09 medea
01.09 michał
01.09 olo
01.09 olo
01.09 michał
01.09 medea
02.09 olo
02.09 olo
02.09 medea
02.09 olo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a