Data: 2008-09-19 20:04:42
Temat: Re: odrabianie lekcji
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dorota *** pisze:
> Drugiego języka nie ma. Jak do tej pory najdłużej czasu zajął mu
> z polskiego opis postaci z rodziny (jakieś pół godziny, bo dysortograf
> pewnie będzie) oraz z plastyki jakiś rysunek. Przyroda idzie ekspresem,
> historia również.
opis, to luz. Z przyrody miał wtedy opis rosliny która obserwuje prez
szkoło powiększające. Za roślina biegał 0,5 h po ogrodzie, by ja
znależć. Kolejne zadanie z przyrody,z nalezc opisy roślin. Cyba ze 20
na szczęście mamy internet. Z Historii, niby luz, nauczyc sie na pamięc
i pisać z pamięci Hymn Polski i przygotować pamiatki z dzieciństwa.
Poszukiwania zdjęć się zaczęły itd. Wymieniam zadania, które miał zadane
tylko w jednym dniu.
> Generalnie - najwięcej czasu spędza nad religią - i wg mnie to
> najtrudniejszy przedmiot w IV klasie. Ja np. nie rozróżniam definicji
> odpustu zupełnego od jakiegoś tam, i jeszcze kilka innych dziwnych definicji
> nie do opisania swoimi słowami, a na grupę apostolską chodziłam sumiennie
A, tutaj mamy luz. Zero zadań
> Jeśli wszyskie dzieci w klasie spędzają tyle czasu na odrabianiu lekcji, to
> coś jest nie tak....
Rozmawiałam z koleżanką, ma syna w tej samej klasie. jej dziecko chodzi
spać o 23, bo chodzi też do szkoły muzycznej i nie daje rady odrabiac zadań
--
Gosia
|