Data: 2008-10-06 07:51:13
Temat: Re: odrabianie lekcji
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gosia Plitmik"
> Wychowawczyni powiedzila, że przekaże innym nauczycielom, ale chyba słabo
> jej to wyszło, bo efektów zero. Nie wiem, ale qrcze, reguluja jakies
> przepisy ilość zadawanych prac domowych?czy wale głowa w mur, a jedynym
> wyjsciem jest zmiana szkoły???
>
D*** nie wychowawca.
Regulacji przepisami nie ma, rzeczywiście na matmie zwykle dość dużo się
zadaje, ale u Was nieszczęśliwie macie za dużo ambitnych.
Wersja miękka - pogadajcie z pedagogiem, jeżeli to osoba sensowna. Bez
płaczu i narzekań, lista tygodniowej pracy dziecka mówi sama za siebie.
Wersja twardsza - nauczycieli może, ale też w ograniczonym zakresie,
utemperować dyrektor. Może macie w szkole negocjatora? Pedagog będzie
wiedział. Najlepiej byłoby zrobić spotkanie kilku rodziców z nauczycielami
tej klasy i z bezstronną osobą moderującą rozmowę. Nie chodzi przecież o
nawrzucanie i upust pary, tylko o zmniejszenie obciążenia dzieci.
Płacisz? Nie rozumiem, szkoła prywatna?
EwaSzy
|