Data: 2003-06-06 10:42:50
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> A dlaczego od razu myślisz że MUSI być (ewentualne) rozstanie?
>
Wcale nie uważam że musi.
Jest to jedna z opcji do rozważenia.
Ale w innym poście Agi pisała że chciałaby mieć wyłączność i że chodzi o
uczucia.
Jeśli o mnie osobiście chodzi - przeżyłabym fizyczną zdradę (tzn. ewentualne
przespanie się mojego męża z kimś - Ty tego w ogóle nie nazywasz zdradą i
właściwie z Tobą się zgodzę). Ale znacznie trudniej byłoby mi przeżyć zdradę
psychiczną - to jest to że nie byłabym ja dla niego najważniejsza. Wtedy
poważnie myślałabym o rozstaniu.
Oczywiście wiem ze każdy może to traktować inaczej, ale ja na prawdę nie
mogłabym mieszkać w domu z osobą, dla której byłabym tylko kucharką ;-))
Pozdrowienia.
Basia
P.S.
Zresztą kucharką jestem fatalną
P.S. P.S.
Mój mąż podziela ten akurat mój pogląd.
|