Data: 2007-04-11 20:03:45
Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "AW" <P...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
news:461cf593$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl...
> AW napisał(a):
> > "ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
> > news:461c8c68$0$13201$f69f905@mamut2.aster.pl...
> >
> >>AW napisał(a):
[...]
> > Prawie identycznie jak w pierwszym przykładzie: tu NIEMOŻNOŚĆ aby
spowodować
> > nieistnienie czegoś, a tam brak wpływu. W obydwu wypadkach jest
świadomość
> > ograniczenia woli. Co zatem pragniesz skontrastować?
>
> Skonstatować pragnę, że w obydwu przykładach śwaidomość utożsamia się z
> wolą. Tym właśnie utożsamieniem udaje się, że problem jest rozwiązany,
> natomiast dalej się nie idzie i nie rozważa najważniejszego - samej tej
> zakładanej tożsamości.
>
> > I dlaczego jednak utożsamiasz świadomość_odgraniczeń_woli z
> > pozaświadomą_realnością_świata?
>
> Ja tego nie czynię, to własnie zakładają moi adwersarze, tak mi się
> przynajmniej wydaje. Próbuję dociec o co im tak na prawdę chodzi, bo oni
> tego nie wiedzą.
Czyli przedstawiasz rozumowanie z ich punktu widzenia. Pomału zaczynam
łapać.
> > Czy ze względu na same granice?
>
> Raczej tak.
>
> > Czy
> > obecność
> > granicy mówi nam o czymkolwiek poza granicą, czy jedynie sugeruje?
>
> No właśnie nie mówi. Zgadzam się.
> Szukam właśnie tego połączenia między "świadomośćą_odgraniczeń_woli z
> pozaświadomą_realnością_świata"
Aaaa, tu się dopiero robi ciekawie. Jak to wspaniale, że potrafisz
funkcjonować na tym szczeblu!
A więc tak: Nasz świat to wnętrze naszej świadomości. Posiada on
ograniczenia. Organiczenia nie tylko dotyczą naszej woli, ale również
zakresu poznania. A więc nasz_świat/poznanie/świadomość (skreślić
niepotrzebne ;-) ), to pewien niepełny fragment. Skąd to wiemy, a no
stąd, że napotykamy na jego granice.
Nasuwa się naturalne pytanie: co jest poza? Z tym, że jest to pytanie
'na wyrost'. Cokolwiek myślimy o tym POZA, to tylko domniemania w nas
samych, czyli w świadomości. I choć możemy poszerzać zakres poznania,
to jednak POZA poznanie wyjść nie możemy. Czyli odwieczna, niezmienna
NIEWIADOMA - tajmnicze scarum.
Ale pytanie jest jednak z gatunku tych nieustępliwych, bo aby osiągnąć
samowiedzę, trzeba okeślić stosunek pomiędzy świadomością oraz jej
szerszym kontekstem. Czy jest ona samoistna, czy wymaga 'napędu'?
Czy jest jedna jedyna, czy też jedna z wielu? Ale jak tu ustalić
cokolwiek na podstawie samych tylko granic?
Oczywiście wszelkie konkretne domniemania to strzelanie w ciemno. Jedyne
co można zrobić, to określić jak najpełniej zakres możliwości, jakie MOGĄ
się stosować - nadal pamiętając, że to tylko wyobrażenia, być może zupełnie
niestosowne. Ale to już dalszy, fascynujacy rozdział.
:-)
[...]
> >>>>>AW
> >>
> >>
> >>ichbine
> >
> >
> >
> > AW
> >
> > .
> >
> >
>
> ichbine
>
>
AW
.
|