Data: 2004-04-28 21:05:21
Temat: Re: [opis]Udziec z indyka, czyli rady Dobrych Cioci...
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "likaon" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c6p2aj$k0j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Kolejne podejście do udźca z indyka.
Ćwiczenie czyni mistrza...
Mój małżonek w czasach narzeczeńskich i wczesnych małżeńskich bardzo
cierpliwie to znosił... :-)
> zostawiam czosnek do pieczenia - - oczywiście
> zgorzkniał w trakcie pieczenia - czyni mięso zbyt wytrawnym. Ja to lubię,
> moi Najbliżsi NIE!
Hmm... Musisz zmienić najbliższych? ;-)
> Teraz była sesja w jednym smaku. Żadna "perfumeria". Mięso posolone
posypane
> przyprawami (czy jak to teraz koryfeusze piszą - otulone), w środku ser
> rokpol z kilkoma rodzynkami.
Jakimi przyprawami? Może coś innego było gorzkie... taka gorczyca na
przykład...
> Nie! To nie tędy droga. Poprzednio w natłoku smaków mięso było bardziej
> szlachetne.
Są gusta i guściki...
BTW bardzo mi się podobało określenie Ewci, że to było barokowe
przyprawianie...
Ja tam wolę prostotę. (nie mylić z prostactwem ;-) )
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
http://www.jedenprocent.pl/ - Sam decyduj o 1% swoich podatków!
|