Data: 2004-04-29 11:58:19
Temat: Re: [opis]Udziec z indyka, czyli rady Dobrych Cioci...
Od: "likaon" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c6p67t$9c7>
> > Teraz była sesja w jednym smaku. Żadna "perfumeria". Mięso posolone
> posypane
> > przyprawami (czy jak to teraz koryfeusze piszą - otulone), w środku ser
> > rokpol z kilkoma rodzynkami.
>
> Jakimi przyprawami? Może coś innego było gorzkie... taka gorczyca na
> przykład...
Bazylia, majeranek, szczypta imbiru, kurkumy.
Goryczka zgodnie z przewidywaniami pochodziła jednak od czosnku. Uprzedzając
wypowiedzi typu, to po co go dawać - odpowiadam: - dla eksperymentu !
> > Nie! To nie tędy droga. Poprzednio w natłoku smaków mięso było bardziej
> > szlachetne.
>
> Są gusta i guściki...
> BTW bardzo mi się podobało określenie Ewci, że to było barokowe
> przyprawianie...
Mięso było bardziej szlachetne, to nie znaczy, że smakowo lepsze. Może to
zależało od indorka, a nie od przyprawiania
>
> Ja tam wolę prostotę. (nie mylić z prostactwem ;-) )
Co oznacza prostota w kuchni - wyrafinowane smaki, czy nudę kulinarną?
likaon
|