Data: 2004-04-27 16:22:17
Temat: Re: ot - wstyd?
Od: "Rena" <r...@i...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anna Ladorucka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c6lbfe$mq2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ja karmie od dwoch lat i wszystko wskazuje na to, ze bede karmic kolejne 2
> lata :). Do tej pory nie przywyklam do karmienia w towarzystwie osob
> postronnych, nadal mnie to krepuje. Napewno bym tego nie uczynila przy
> stole. I tak krepujace bylo dla mnie karmienie w przejsciowym pokoju,
przez
> ktory przewalaly sie tlumy osob (u rodziny, ktora mieszka w 2-pokojowym
> domku, z czego jeden przejsciowy, a w drugim impreza). Bylo kilka
sytuacji,
> gdy nie bylo wyjscia i dla uspokojenia maluszka musialam go nakarmic w
> towarzystwie, ale nie bylo to przyjemne. Jezeli juz, to latwiej mi bylo
> karmic w parku czy w innym miejscu publicznym niz przy znajomych lub
dalszej
> rodzinie.
> Zreszta z pojawiajacych sie tu i na pl.soc.dzieci wypowiedzi, widok
> karmiacej matki potrafi byc przykry dla niektorych osob, wiec wole im tego
> oszczedzic.
> Nie chce byc zle zrozumiana, w zaden sposob mnie nie mierzi widok
karmiacej
> matki. Ale co innego znalezc sie w towarzystwie karmiacej, a co innego nia
> byc.
dokladnie czuje tak, jak ty:))))
|