Data: 2006-04-24 22:37:10
Temat: Re: perfumy dla dzieci?
Od: "Marchewka" <M...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e2jivq$1rsp$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:e2jie3$ip2$1@news.onet.pl>
> Marchewka <M...@b...pl> pisze:
>
>> Tak. Miałam np. klocki Lego, śliczne pianinko i bardzo dużo
>> książeczek.
>
> I to wszystko?
Nie, to _na przykład_ (np.). Miałam wiele innych zabawek, wszystkich nie
pamiętam. Mogę nie pamiętać? ;-)
> Sama widzisz, ze to zaledwie ułamek tego, co teraz mają nasze dzieci.
Dopowiadasz, zamiast czytać ze zrozumieniem.
>>> Iwonko, od czasów naszego dzieciństwa minęło ~dzieści lat i jeden
>>> ustrój.
>
>> No i od razu musiało nam się w głowach tak poprzekręcać, że rządzi
>> nami nie nasz zdrowy rozsądek, tylko koncernowi marketingowcy.
>
> I ze względu na tych wstrętnych marketingowców nie należy dzieciom kupować
> nic, co akurat jest w reklamach?
Tego nie napisałam.
>>> Nie? I dałaś się złapać na lep marketingowców od "niepotrzebnych
>>> zabawek"?
>
>> 1. Nie kupujemy zabawek pod wpływem nacisku reklamy, bo wiem, jak to
>> działa.
>
> A dlaczego zakładasz, że dziecko Pamany jest pod wpływem reklam, a nie po
> prostu chce mieć swoje perfumy, tak jak mama?
Tego nie zakładam. Piszę jedynie, że kiedyś nie było sztucznie wytwarzanych
potrzeb u dzieci, a wyrośli na porządnych ludzi. I w przypadku perfum nie
uważam, by były niezbędnie potrzebne 6-latce. Są rzeczy dla dorosłych
(perfumy, alkohol etc.), w świat których nie powinno się zbyt wcześnie
wprowadzać dzieci.
> Podobnie jak Twoja córka marzy o (przykładowo) prawie dorosłym odkurzaczu,
> pralce, prawie takiej, jak maja rodzice, mebelkach dla lalek, grach,
> książkach, klockach?
Nie wiem, jak Ty, ale ja widzę różnicę między kockami a perfumami.
> Pamana również ma możliwość kupienia wody toaletowej dla córki. Dlaczego
> miałaby z niego nie skorzystać?
Jeśli chodzi o pamanę, to niech robi, co chce.
Iwona
|