Data: 2003-07-15 17:05:32
Temat: Re: po holendersku....mielony befsztyk niemiecki z wolowiny
Od: "j_nek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bf1bnh$37l$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "JurekA" <jurdag@....o2.pl> napisał w wiadomości
> news:bf0spj$si2$1@news.onet.pl...
> > Dzis, o ile mi sie uda (sic!) na tym gdanskim zadupiu kupic mielona
> > wolowine (bo zazwyczaj _nie ma_ )
>
> Nie chcę się kłócić na temat "zadupia" kurka wodna, ale wiowołowinę można
> sobie wybrać w jednym kawałku i poprosić w sklepie o zmielenie.
> Większość sklepów ma maszynkę.
> Można poprosić aby początek mielonego mięsa odłożyli osobno, a resztę
> będziesz miał na pewno "czystą".
> I będziesz wiedział co właściwie masz zmielone - ładny kawałek, czy
obrzynki
> z żyłami.
Gucio prawda - większośc sklepów ma wielkie maszyny, które tylko moga
rozmazać zakupiony kawałek po ściankach owej maszyny!
j_nek
|