<m...@y...com> wrote in message
news:1175431349.075219.89860@e65g2000hsc.googlegroup
s.com...On Apr 1, 12:44
pm, "magi" <m...@w...net> wrote:

>===============================================
Jeśli bardziej oficjalny obiad - tj. z udziałem osób z zewnątrz
"gospodarstwa domowego" - obowiązkowo półmiski, salaterki, waza plus
specjalne sztućce do serwowania itp., natomiast jeśli są sami
domownicy - w dni powszednie nakładam porcje na talerze (wiem, co i
ile każdemu nałożyć, bo ich znam), a w świąteczne dni podaję obiad
bardziej uroczyście - w jadalni, tak jak obiad oficjalny. Niedziela,
nawet w gronie domowników, musi się różnić od dnia codziennego :-)
>===============================================

Co prawda kazdy sobie... ale to brzmi jak prosto z Pani Dulskiej.

Potrawa powinna byc skomponowana na talerzu i tak podana. Bo to nie tylko
estetyka, estetyka, estetyka ale takze "laskotanie" zmyslow wszelakich
poprzez umiejetne polecznie smakow, aromatow i kolorow...

Co prawda polskie jadlo jest takie sobie w tym zakresie (no bo jak to
skomponowac tluczone ziemniaki polane sosem z kawalkiem duszonego miesa) ale
nawet to mozna podac w sposob estetyczny. Nawet talerz zupy winien byc
skomponowany - ozdobiony i kolorowy (nawet salaterka zwyklej pomidorowej
polana po wierzchu smietana w ksztalcie spiralki z wetknietymi listakami
bazylii czy pietruszki wyglada o niebo lepiej niz bialo-czerwonawa ciecz z
wystajcymi na powierzchni kluchami czy ryzem...)

I wprost przeciwnie - jesli sa tylko domownicy, to koryto - polmiski, niech
sobie kazdy sam nawala na talerz. Choc i domownikom warto podac wspaniale
skomponowana potrawe na talerzu...

--
><eM eL