Data: 2011-10-12 22:17:32
Temat: Re: pojechany mix
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.onet.tego.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j72096$9qj$1@news.onet.pl...
> ... czyli natchniona wątkiem sałatkowym z fetą zaczęłam się zastanawiać,
> co można w sałatce ze sobą połączyć.
> Czy macie jakieś propozycje takich sałatek/surówek z zupełnie do siebie
> nieprzystających elementów? Potraw oczywiście przynajmniej raz zjedzonych
> i nawet może ze smakiem.
Nie wiem czy to dziwny smak, ale dziś jadłam zupę cukiniową z dużą ilością
czosnku, grzankami ziolowymi i camembertem....
Gorąca zupa, do tego plasterki camemberta, ktore po kilku chwilach
rozpłynęły się w zupie... Normalnie bym na to nie wpadła, ale akurat dziś
kupiłam camemberta i stwierdziłam że wzbogacę zupę gotowaną bez mięsa ;)
> I w ogóle czy jakichś przestrzegacie w tej kwestii zasad, reguł czy innych
> guseł?
Tak, słucham się swoich wlasnych kubków smakowych ;)
Ze względu na to iż ostatnio byłam nieco zdechła to w moim jadłospisie
króluje czosnek.
Ameryki pewnie nie odkryłam, ale w ramach radosnej twórczości popełniłam:
puszka ruńczyka w sosie własnym, kilka łyżek kukurydzy konserwowej, kilka
ząbków czosnku, 1-2 łyżki majonezu, sól.
Wymieszałam, na chleb i do żołądka.
> Dla przykładu: w sałatkowaniu zazwyczaj liczę do czterech. Piąty element
> już mi często dojazdówką w bagażniku jest.
> Zestawem dziwnym acz zjadliwym okazała się zaś sałatka z kurczaka
> gotowanego, rodzynek i selera ze słoika.
Ja lubię dziwne połączenie kurczaka wędzonego, ananasa z puszki, ryżu i
kukurydzy.
Innych dziwnych połączeń nie pamiętam, choć pewnie coś kiedyś popełniłam...
W sumie jeśli chodzi o sałatki to boję się nieco eksperymentować. Bo nawet
jeśli oddzielnie składniki zjem, to razem już niekoniecznie. Aczkolwiek jak
mi ktoś zaprezentuje/zaserwuje to może się skuszę na samodzielne połączenie
;)
Obserwuję ostatnio kuchnię i szukam własnie inspiracji :)
Pozdrawiam
--
Justyna Vicky S.
|