Data: 2004-03-05 15:05:01
Temat: Re: poważna sprawa - wolontariat
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> wrote in message
news:c2a3kb$do0$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Użytkownik "nonnocere" <m...@g...pl> napisała:
> O wlasnie, o to mi chodzilo. Zeby nie sugerowac, ze wolontariat wyleczy z
> kazdego nieszczescia/problemu.
Mnei akurat nei o to chodzilo. Raczjeo to,ze, majac takie doswiadczenia,
bedzie skuteczniejszy.
Taka juz mam zyciowa filozofie: to co mi sie przydarza, zawsze moge
wykorzystac do czegos pozytecznego. Wtedy widze s e n s ew. cierpien,
porazek, problemow. A tak jest znacznie latwiej uwolnic sie od ich
toksycznego wymiaru.
Kaska
|