Data: 2006-05-11 02:30:56
Temat: Re: praca daleko, gdzie dziecko do przedszkola?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Marcin [MAC]" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:e3te73$76e$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> najpierw odpowiedz mi na pytania. to raz. prosze po raz ktorys (i nie
>> tylko
>> ja)
>
> na pytania majace znaczenie odpowiedzialem
aha, czyli jednym slowem malo powazny jestes.
>
>> po drugie- z jednej strony piszesz o poniewieraniu sie dziecka u
>> dziadkow,
>> a z drugiej strony piszesz o proporcjach. gdzie tu sens.
>
> co ma jedno wspolnego z drugim?
no wlasnie.
>poza tym masz problemy ze zrozumieniem pisanego tekstu
zapewne.
>
>
>> ladnie. dlatego Twoje zalozenie, ze tylko z rodzicami dziecko
>>>> moze bycszczesliwe i tak powinno byc jest bledne.
>
>> w swoich postach.
>
> jesli tak sadzisz masz problem z interpretacja tekstow
dziwne wiec, ze wszyscy ktorzy Ci odpisuja, pisza w podobnym tonie.
>> z Twoich postow. dla Ciebie zajmowanie sie dzieckiem przez
>> dziadkow=zaniedbywanie
>> dziecka przez rodzicow (okreslilaes to jako tragiczna sytuacje)
>
> jesli dziadkowie zajmuja sie w tygodniu dzieckiem i z rodzicami ma kontakt
> tylko w weekendy i to nie zawsze bo czesto i na weekendy trafia do
> dziadkow to dla ciebie nie jest zaniedbywanie?
nie.
iwon(k)a
|