TreStan <t...@n...pl> napisał(a):

> Bo ta pralka...czy tam ta lodowka ma za duzo elektroniki w
> sobie.

Słusznie prawicie, Stanisławie.
Mnie ostatnimi czasy przepaliła się żarówka w lodówce, co poskutkowało
wyłączeniem agregatu. Nie szło tego rozpoznać, bo agregaty mam dwa i jeden
pracował. Kontrolki świeciły się dalej jak chciały a jak po ściance zaczęła
płynąć woda to nie byłam pewna czy to nie planowe rozmrażanie.
w końcu przyszedł małżonek, coś włączył i wyłączył i ruszyły agregat.

Co do kontrolek, to już przy zakupie zorientowałam się, że one o niczym
właściwie nie informują, wezwałam serwisanta, ten popatrzył w schemat, zacukał
się i mówi: no niestety tak to jest zaprojktowane :D


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/