Data: 2008-05-17 11:48:16
Temat: Re: prezent z okazji komunii
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
LL:
> > ale mam jedno pytanie: ile teraz jest "w sam raz"?
>
> W sam raz jest ilustrowana biblia, ładny krzyżyk, świety obrazek na
> ścianę. To jest Komunia a nie wesele :/
cos Ci sie pomieszalo. Oczywiscie to sakrament, jak kazdy inny. Jak Chrzest,
jak slub, jak bierzmowanie. To nie prezenty same w sobie zatraca waznosc tego,
iz sa to sakramenty. Robienie wystawnych przyjec, prezenty, nie jest
rownoznaczne z degradowaniem znaczenia owych sakramentow. To tylko okazja.
Mozna przezyc sakrament duchowo, i nacieszyc cialo. _Nie jest to ze soba
sprzeczne_.
Nic nie jest zlego w prezentach, nawet drogich (to wszytsko zalezy od kasy i
woli obdarowujacego) z okazji sekramentow. To rodzice, i dorosli
(bierzmowanie, malzestwo) juz w swoim sercu wiedza jak i na ile wazne to jest
dla nich jako sakrament. I kasa, prezenty, restauracja, i co tam jeszcze nie
zatraca tej waznosci jesli ta osoba, ta para, tak bedzie to traktowac- jako
sekrament. Jesli ktos nie umie oddzielic imprezy od sakramentu, albo nie widzi
znaczenia owego sakramentu, to nawet party w lepiance bez prezentow nie pomoze.
I niepotrzebnie robisz z tego tyle zametu, bo wlasnie zatracasz sama o co tak
naprawde chodzi w sakremencie. jesli ktos to przezyje jak sekrament , to
komputer nie zabiezrze mu tego. Za naszych czasow sotawalo sie zegarek, i
rower, takie byly czasy i takie zwyczaje. I to byl lukus na owe czasy. I rowe,
i zegarem nie zabraly mi tego, ze przezylam mocno komunie. To samo ze slubem.
Zadne prezenty nie zepsuly tego w co wierzylam. Ale brak prezentow, czy
skromnosc, albo Twoje "oburzenie" nie spowoduja, ze zrobi sie z tego
nalge "sakrament" dla kogos, kto tak tego nie traktuje.
Jest to okazja, okazja dla obdarowania, dla spotkania, dla swietowania. Nie
szkodzi to sakramentowi. Sakrament sie ma w sercu a nie na talerzu.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|