Data: 2008-11-04 08:19:34
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 03.11.2008, o godzinie 16.01.14, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):
>> Albo budzi w sobie uczucie nienawiści do osób, które postępują z nim
>> niesprawiedliwie.
> Pogadamy, jak udowodnisz, że przesadzenie gaduły do innej ławki nie spełnia
> kryterium sprawiedliwości.
Sprawiedliwość jest wtedy, kiedy kara jest adekwatna do przewinienia.
Posadzenie na dwa miesiące do innej ławki (pojedynczej) dziecka, które
gadało dzień, najwyżej dwa, to nie jest sprawiedliwość, ale wendeta na
zimno.
>>>> Aaaa... okej. Czyli w sumie można uznać, że jak dziecko dostanie w dupę
>>>> to można przyjąć, że jak nauczycielka to fachowiec, to się należało.
>>> Odmawiam dyskusji na tym poziomie.
>> Na poziomie filmów amerykańskich?
> Na poziomie demagogii.
Nie, no... poważnie? A o filmach amerykańskich to kto mi wyskakuje?
> A poważnie - jak chcesz, przyjmuj sobie dowolnie nieracjonalne wnioski.
> Mnie jednak do tego nie mieszaj.
Widzisz... jeżeli moje wnioski są nieracjonalne, to nie można nic innego
powiedzieć także o Twoich. Kupę rzeczy wyciągasz z kapelusza bo... to
nauczycielka a więc powinna wiedzieć, powinna umieć, powinna znać itp.
Autorytety tak, ale ślepe wierzenie autorytetom nie. Załapał? :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|