From: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
References: <490ee658$5@news.home.net.pl> <5...@n...onet.pl>
<490f08ed$1@news.home.net.pl> <gen77q$39j$1@inews.gazeta.pl>
Subject: Re: problem siedmiolatka
Date: Tue, 4 Nov 2008 12:12:41 +0100
Lines: 104
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
NNTP-Posting-Host: 89.79.110.249
Message-ID: <49102e29$1@news.home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1225797161 89.79.110.249 (4 Nov 2008 12:12:41 +0100)
Organization: home.pl news server
X-Authenticated-User: k...@g...home.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.home.net
.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:40867
Ukryj nagłówki
Użytkownik " Iwon(K)a" <
>> Jedynie tym, że i o jednym, i o drugim mamy mierne pojęcie na podstawie
>> opisu niezadowolonej mamy.
>
> to jest oczywiste. Mama napisala tez, ze pani sie nie daje przekonac-
> szkoda, ze nie wiemy jakie argumenty uzyla za "nie".
>
Wiemy. (akurat zgadzam się, że jakaś rozmowa już się odbyła)
Pani objaśniała, że chodzi o naukę. Osobiście śmiem podejrzewać, że chodziło
właśnie o koncentrację i nierozpraszanie się ale z rozmową wiadomo jak jest,
90% przekazu umyka a zapisu nie ma, żeby się odwołać i przypomnieć CO było
mówione.
>>
>> Siedzące samo =!odrzucone. Dziecku brakuje koleżanki ale o odrzuceniu
> sobie
>> wymyśliłaś.
>
> znaczy jak sie dziecko czuje, ktoremu brakuje kolezanki??
>
Samotnie.
Odrzucenie wymaga aktywnej próby nawiązania znajomości i negatywnej reakcji
drugiej strony. Ani słowa o tym nie widzę.
>
>> maksymalnie komfortowe warunki do nauki.
> znow "do nauki" a co z jej potrzeba spoleczna, ktora szkola ma zapewnic??
>
Od kiedy to potrzebę społeczną dzieci mają realizować w czasie zajęć
ławkowych? One mają w tym momencie realizować potrzebę wiedzy i
umiejętności, do rozwijania i zaspokajania potrzeb społecznych są prace w
grupach, przerwy itp. Ktoś tej dziewczyce zabrania w nich uczestniczyć i
izoluje od otoczenia?
>
> ale czuje sie inna, czy to jest dobra metoda?
>
Bo JEST inna. Potrzebuje nieco odmiennego otoczenia w tym konkretnym typie
zajęć. Zamiast się skupiać na szukaniu jej na siłę towarzystwa w ławce, co
nie przyniesie nic dobrego ani jej ani owemu towarzystwu, lepiej pomysleć o
zaakceptowaniu tego faktu.
> (...)
>> Zapraszam, przyjedź i sprawdź. Najlepiej jako nauczycielka. :D
>
> a czym ja zgrzeszylam az tak bardzo!!! "obys cudze dzieci uczyl" :)
>
Znalazłoby się... ;PP
>> Co do cytatu - pomieszałaś pojęcia.
>
> zle zrozumialas moja intencje cytatu- nie chodzi o samo siedzenie parami,
> a
> o Twoim podejsciu ze szkola to tylko nauka.
>
Znadź opowiedni cytat zatem, ten wiązał się z zupełnie inną sprawą.
To Tobie się wydaje, że szkoła to tylko nauka, bo nie dostrzegasz niczego
poza ławką. Dziecko samo w ławce=izolacja i banicja. Nie widzisz zajęć
grupowych, rekreacyjnych, integracyjnych, wycieczek, stołówki, przerw,
zielonych szkół...
>
>> > a gdzie moja wypowiedz wskazuje na czynna akcje przeciw dziecku??
>> >
>> "zostala naznaczona innoscia" oraz "banicja" - to są terminy typowe dla
>> prześladowania.
>
> to jest bierne stworzenie warunkow do wyobcowania, a nie do
> przesladowania.
>
Sprawdź znaczenie słowa bierność. Nie da się 'biernie' wyznaczyć dziecku
miejsca, naznaczyć ani zbanować.
.
>> Dzieci w tym okresie tworzą minikluby o bardzo krótkim czasie trwania.
>
> znaczy moja corka i jej kolezanki byly jakies wyjatkowe!
>
Niekoniecznie. Występowały wyłącznie w parach i tylko z koleżanką, z którą
siedziały w jednej ławce? Tak, musiały być wyjątkowe.
>
> mialam lat 7, moja corka tez i pamietam jak bylo w szkolnej lawce, i
> klasie :)
>
Ja też pamiętam, ganialiśmy dałym stadem, od koleżanki z ławki wiałam co
sił, bo miała niemiły zwyczaj obłapiania i czułości w najdziwniejszych
momentach. :)
>> >
>> > i chcialabys zeby np Twoja corka czula sie osamotniona jak opisana
>> > dziewczyka??
>> > nie sadze....
>> >
>> Nie chciałabym też, żeby nosiła okulary, ale jeśli odziedziczy wzrok po
>> mnie, to się nie będę burzyć, że musi nosić jarzmo na nosie, tylko
> postawię
>> dobre widzenie ponad wygodę i, o horrendum!, nawet ponad jej zdanie w tym
>> względzie.
>
>
> ale odpowiedz na to konkretne pytanie, kokretnie a nie oplotkami.
>
Wolisz usłyszeć dokładnie to samo, tylko nie w analogi i po kawałku?
Proszzzzzzz
I nie chciałabym, żeby np moja córka czuła się osamotniona jak opisana
dziewczynka. (zapowiada się dłuższa wymiana zdań ;D)
EwaSzy
|