Data: 2008-11-05 10:45:43
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Habeck Colibretto pisze:
>
>> nie chce sie bawic w psychologa, ale czy to potem nie wylazi druga
>> strona?
>
> Czyli która?
bokiem i bolesnie jesli sie z tym nie uporasz
>
>> pamietam z liceum kolege, znecalo sie nad nim paru kolegow z
>> klasy, plucie do ksiazek i tego typu rzeczy, spotkalem sie z nim pozniej
>> na jakims zjezdzie szkolnym, nie wiem czy 10 czy 12 lat pozniej bo jakos
>> nierowno zjazd wyszedl w rocznice szkoly, byl juz wtedy lekarzem
>> kardiologiem, mial lzy w oczach jak o tym opwiadal, do tej pory nie mogl
>> zrozumiec dlaczego i za co
>
> A Ty rozumiesz i rozumiałeś? Bez złośliwości pytam.
>
tak, zlosliwosc i niechec wobec odbiegajacego od normy inteligentnego
chlopaka z pewnymi manierami, ktorych oni nie mogli zniesc, czy to
spodenki, ktore zakladal, czy cebule, ktora lubi(l) a z paszczy mu
jechalo, czy tez sposob w jaki sie poruszal, co oczywiscie nikomu nie
przeszkadzalo jak mial wolna chate i mozna sie bylo u niego nachlac,
nawet robil zlewki z alkoholu rodzicow, jesli nie myle go teraz z druga
osoba bo pamiec juz nie ta, to chyba nawet na studiach mial przesrane za
to samo, raz nawet wygladajac rano przez okno po ciezkiej nauce zarobil
na glowe pawia bo pietro wyzej sie bawili do rana
--
The Gnome
|