Data: 2008-11-08 12:12:40
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "Szpilka" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1ootq39rcvid$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 03.11.2008, o godzinie 11.57.09, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
> napisał(a):
>
>>>>> jednego dziecka, kiedy inne siedza w parach- tak, dla 7 latki to
>>>>> banicja.
>>>> Czyli wg ciebie co ma zrobić nauczyciel, gdy w klasie jest nieparzysta
>>>> liczba
>>>> dzieci?
>>> Zacząć od tego, że może jest jakieś dziecko, które _chce_ samo siedzieć.
>> Wedle Twoich wcześniejszych wynurzeń żadne nie powinno chcieć ("W
>> pierwszej
>> klasie najważniejsze są relacje z koleżeństwem.")... to takie
>> nienormalne...
>
> Nigdy nic o tym, że żadne nie będzie chciało siedzieć nie pisałem.
> Zawsze warto sprawdzić, czy jakieś szurnięte nie chce siedzieć samo. :)
Ale dlaczego zaraz szurnięte?
Mój np siedzi sam w ławce. Akurat ze względu na chorobę jego kolegi z ławki.
Ale cos długo ten chłopiec choruje. A mojemu w to graj bo mi oznajmił że on
lubi siedzieć sam bo może się skupić i mu nikt nie prezszkadza.
--
Sylwia
Piotrek (3-01-2001)
Maciek (30-11-2005)
|