Data: 2002-09-10 11:44:58
Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Miranka" <a...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sandra" <d...@w...pl> wrote in message
news:alkiu4$jkf$1@absinth.dialog.net.pl...
> A co do tej twojej sytuacji i TŻ pracującego w nocy nie wydaje mi się,
żeby
> to był jakiś wielki problem :-)
Przecież od początku piszę, że błahy.
W pierwszym (chyba) poście dałaś przykład z wyrzucaniem śmieci na to, jak
inaczej rozmawiamy z TŻ a inaczej z dzieckiem - choć sprawa dotyczy tego
samego.
Dałam Ci błahy przykład z zarwanymi nocami, żebyś nie mogła podciągnąć
problemu pod nieudzielanie się faceta w pracach domowych. Bo problem nie na
tym polega. Moje pytanie nadal brzmi zupełnie inaczej -
jak rozmawiać z dzieckiem, żeby mu przekazać prostą prawdę, że jego tata nie
jest chodzącym ideałem,a jednocześnie nie nastawić dziecka do ojca
negatywnie. Nadal mi na to pytanie nie odpowiadasz, więc poddaję się - EOT.
Anka
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|