Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!lublin.pl!news.onet.
pl!not-for-mail
From: "Oasy" <u...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Date: Thu, 12 Sep 2002 23:16:11 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 63
Sender: u...@p...onet.pl@c-180-216-162.cvx-h.dial.de.ignite.net
Message-ID: <alr05d$df3$1@news.onet.pl>
References: <alf3ev$n8u$1@news.tpi.pl> <alfblc$qlc$1@news.tpi.pl>
<alfd6g$a0s$1@news.onet.pl> <alfn05$si0$1@news.onet.pl>
<alfqa0$5f1$1@news.onet.pl> <alfvda$fk7$1@news.onet.pl>
<alg5mr$t5c$1@news.onet.pl> <3...@u...edu.pl>
<alho4c$fda$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <alhou9$3ph$1@news.onet.pl>
<alj9i3$7vd$1@news.onet.pl> <alkd0f$6ue$1@news.onet.pl>
<allu73$9nm$1@news.onet.pl> <almrhk$vso$1@absinth.dialog.net.pl>
<aln82h$8i2$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <aln9bg$645$1@news.onet.pl>
<alq3vm$565$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <alqauf$kmh$1@news.onet.pl>
<alqhoo$mro$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
NNTP-Posting-Host: c-180-216-162.cvx-h.dial.de.ignite.net
X-Trace: news.onet.pl 1031865325 13795 62.180.216.162 (12 Sep 2002 21:15:25 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Sep 2002 21:15:25 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:22060
Ukryj nagłówki
Użytkownik "kolorowa" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:<alqhoo$mro$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>...
> Ale Sandra nie ogranicza się do opisania sytuacja, tylko np. podkreśla, że
> "koleżanka dumna i ciągle chwaląca" swoje dzieci "ups pewnego razu
dowiaduje
> się" jak to jest naprawdę. Albo te kontrasty, jaka to ona fajna jest w
> porównaniu z rodzicami. Po co te podkreślenia - się pytam? (A przy okazji
> nasuwa mi się pytanie, czy Sandra rzeczywiście czuje się przyjaciółką tej
> kobiety? Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby tak pisać o swojej przyjaciółce.)
> Poza tym sposób, w jaki Sandra już kilkakrotnie zwracała się do osób,
które
> nie widzą rozwiązania swojej sytuacji - serwowanie opowiastek
> umoralniających o przyjaciółkach, co to mówiły tak samo, ale dzięki pomocy
> Sandry, która trochę nimi "pokierowała" wszystko dobrze się skończyło;-)))
> Andrzeju, ja bardzo cenię osoby z doświadczeniem, osoby, które chcą się
nim
> dzielić, uwielbiam towarzystwo tych, co im się wszystko udaje, bo mam
> nadzieję, że trochę tego szczęścia spadnie na mnie:-))) ciągnie mnie do
> ludzi mądrzejszych.
Z innej strony patrząc na Twoje słowa muszę zauważyć że cenisz Sandrę
niesamowicie wysoko, niedość że w sumie wierzysz jej w końcu w to co pisze
mimo że wygląda to czasem niewiarygodnie pozytywnie to jeszcze wymagasz aby
wszystko to opisała w sposób idealny dla szerokiego grona czytelników, co
nawet wielu wielkim pisarzom sie czasem nie udaje.
Ja jestem w stanie te "niedociągnięcia" traktować raczej jako drobny
negatywny element uwierzytelniający. W gruncie rzeczy wychowanie dzieci
uważam za tak trudną część życia że gdybym mógł po wszytkim uznać to za
sukces to nie sądzę żeby mi się udało w 50% tego jak to robi Sandra opanować
okazywanie swej dumy z tego powodu.
> Ale unikam ludzi przekonanych o własnej wyższości, a szczególnie tych, co
> usiłują do tego przekonać innych.
Tak sie dziwnie składa że jedną z ostatnich dawek pokory wobec życia
otrzymałem właśnie od Sandry, tzn nie ona mi jej udzieliła tylko była dla
mnie przykładem który postanowiłem wykorzystać. Miało to miejsce na privie,
ale na forum publicznym też widziałem posty w podobnym tonie.
Mam nadzieje że Sandra wybaczy nam ta dyskusję o niej, ale tak naprawdę nie
jest tu chyba podmiotem tylko przykładem , więc raczej dyskutujemy nie o
niej tylko o sposobie przedstawianie swojego zdania.
Andrzej
|