Ten piernik jest przepyszny, ale to taki typowo swiateczny

1 szklanka miodu, 3 szklanki maki (30 dag), 3 duze jajka, 1 lyzeczka
proszku do pieczenia, 1 szklanka mocno zmielonych orzechow, 1/4 szklanki
cukru pudru (5 dag), 3 lyzki wodki, po 1/2 lyzeczki mielonego imbiru,
cynamonu, gozdzikow, galki muszkatolowej (lub 2 lyzeczki przyprawy
piernikowej - na wech bedziesz wiedziala czy jest wystarczajaco
aromatyczne), szczypta pieprzu, tluszcz do posmarowania formy


Orzechy zmieszac z cukrem pudrem i dokladnie utrzec drewniana galka. Miod
przelozyc do garnka, podgrzac na malym ogniu, dodac przypawy, doprowadzic do
wrzenia. Make wsypac do miski, zrobic w niej wglebieni i powoli wlewac
goracy miod. mieszac tak dlugo, az powstanie gladkie ciasto. Mieszaja ta
mase dodawac po jednym jajku. (w miedzycasie rozgrzac piekarnik do 180
stopni) Proszek do pieczenia rozpuscic w wodce, dodac do ciasta razem z masa
orzechowa. Dobrze wyrobic wszystko. Forme nasmarowac tluszczem i obsypac
odrobina maki. Mase wylozyc do formy i piec godzine w 180 stopniach, poczym
zmniejszyc temperature do 150 ztopni i piec jeszzce 30 minut, az ciasto
bedzie odstawalo od formy. Forme upieczonym piernikiem przewrocic na
lniana sciereczke (koniecznie) i zostawic na kilka godzin. poznie wyciagnac
go z formy, zawinac szczelnie w ta sciereczke lub folie aluminiowa (ja
zawijalam w sciereczke) i odlozyc na 2-3 tyg w temperaturze pokojowej,
najlepiej w jakims zaciemnionym miejscu, coby sobie tam spokojnie dojrzewal

Lepszego peirnika jeszzce w zyciu nie jadlam

:)