Paprika pisze:

> Jaaaasne, że chce! Po 18 lece do sklepu, mam nadzieje ze sie zgramy;)

Nie wpisałam w przepisie maku, ma być go 25 dag.

> Co do maku - mam mały problem - zepsutą maszynkę... Więc pytanie brzmi - czy
> może być masa makowa w puszce albo zwykły moczony mak?

W braku maku...
Myślę, że może być z puszki, choć opinie o nim krążyły tu rozmaite.

Masa:
3 duże jaja,
20 dag cukru,
25 dag masła,
kieliszek spirytusu,
3-4 łyżeczki świeżo zmielonej kawy
Masło ucierasz z puszystym wcześniej zrobionym koglem moglem (żółtka +
cukier). Parzysz "kawę" z 3-4 dobrych łyżeczek w małej połowie szklanki
wody. Do masy dodajesz po łyżeczce ostudzonej przecedzonej "kawy",
ciągle ucierając. I spirytus.
Tej masy może być mało, by tort przełożyć i posmarować, szczególnie,
jeśli zrobisz trzy krążki - pomnóż ilość w takim przypadku przez 2 lub 1,5.
Nie będzie to biała masa, ale koloru lekko kawowego, ale i tak ładnie
kontrastuje z makowym ciastem.

Jasna może być cytrynowa.
Na wszelki wypadek:
25 dag masła,
20 dag pudru,
3 jaja,
2 cytryny

Gotujesz ponakłuwane cytryny kilka razy, odlewając wodę. Gdy są miękkie,
ostudzone przecierasz przez sito. Jaja z cukrem ubijasz na parze na
pulchną masę, a masło na pianę, osobno oczywiście. Wszystko łączysz.
Prawdopodobnie będzie za mało kwaśne - dodajesz sok z kolejnej cytryny.

Jednak do ciasta makowego imho lepsza jest masa kawowa.
--
Bbjk